Na piątkowym fixingu WIG zyskał 0,5% i przebił barierę 20 tys. punktów. Wzrost indeksu był wywołany zwyżką kursów akcji spółek mających w nim największy udział. Spadły bowiem wszystkie indeksy branżowe (poza telekomunikacyjnym). O 4,4% wzrosły akcje Banku Handlowego, o 3,7% Elektrimu, o 2,4% Telekomunikacji Polskiej oraz o 1,3% KGHM. Łączny udział tych spółek w głównym indeksie warszawskiej giełdy wynosi niemal 30%. Wartość obrotów na rynku podstawowym wyniosła 238,8 mln zł i była wyższa od zanotowanej dzień wcześniej niemal o 20%. Nadal najpłynniejszym walorem na warszawskiej giełdzie pozostaje Elektrim. W piątek obroty na papierach firmy przekroczyły 87,3 mln zł.Jednym z ważniejszych wydarzeń sesji był niewątpliwie ponad 65-procentowy wzrost ceny akcji Chemiskóru. Po redukcjach kupna na poprzednich sesjach w piątek nie obowiązywały widełki cenowe. Bohater jednego z giełdowych skandali znów znalazł się w centrum uwagi inwestorów. O 10% spadły akcje Oceanu. Niewątpliwie tak znaczący spadek tylko przypadkiem zbiegł się z opublikowaną po sesji informacją o zajęciu przez Urząd Skarbowy kont bankowych firmy. O 9,5% spadły też akcje BIG-BG. Akcje banku część strat odrobiły w drugiej części sesji. Na zamknięciu za jeden walor BIG-BG płacono o 5,2% więcej niż na fixingu. W trakcie ciągłych znacząco (o 7%) wzrosły też akcje Ireny. Ponad 4% zyskały m.in. walory Kruszwicy, Oławy i Stalexportu. Duże spółki jednak taniały i w efekcie WIG20 zamknął się na poziomie o 0,5% niższym niż na fixingu, a TechWIG stracił nawet 1,3%. Łączna wartość obrotów wyniosła 137,5 mln zł.

GRZEGORZ DRÓŻDŻ