Środowa sesja przyniosła spadek wartości WIG20 o 8 pkt., po którym indeks miał 1892,3 pkt. To odreagowanie silnego wtorkowego wzrostu. Jeszcze na otwarcie sesji na rynku przewagę miał popyt a pierwsza wartość WIG20 (1918 pkt.) była wyższa od najwyższego kursu poprzedniej sesji. Ale już notowania ciągłe przyniosły spadek indeksu, w efekcie czego na wykresie ukształtowała się doji z długim górnym cieniem. Nie jest to korzystna dla posiadaczy akcji formacja, obrazująca, że popyt nie miał dość sił aby utrzymać tempo wzrostu. Z drugiej strony zamknięcie notowań wypadło powyżej połowy dużej białej świecy, co znacznie zmniejsza negatywną wymowę doji. Dopiero ewentualne zamknięcie sesji poniżej 1867 pkt. będzie sygnałem załamania kolejnej próby wzrostowej. Najistotniejszy opór to luka bessy z końca lipca, znajdująca się w obszarze 1937?1988 pkt. Przebicie tej strefy w tym ruchu wzrostowym byłoby równoznaczne z ukształtowaniem na wykresie indeksu odwróconej głowy z ramionami. W kluczowym momencie znalazł się wskaźnik MACD. Po "dużej" pozytywnej dywergencji i sygnale kupna, oscylator ponownie spadł do wykresu średniej. Jeśli przetnie ją od góry to zważywszy, że wszystko dzieje się tuż poniżej poziomu równowagi, będzie to bardzo silny sygnał sprzedaży.
TOMASZ JÓŹWIK
Analityk Parkietu