Poprawa sentymentu do dolara, jaką można zaobserwować na rynku od ponad tygodnia, powoduje, że podwyżka stóp w oczekiwanym wymiarze, może nie wzbudzić emocji na rynku i nie przełoży się na wzrost notowań funta. Tym samym maleją szanse na zakończenie, rozpoczętej jeszcze 18 kwietnia br., korekty na GBP/USD.
Zakończenie korekty byłoby możliwe tylko w sytuacji, gdyby Bank Anglii podniósł stopy procentowe o 50 punktów bazowych lub gdyby napłynęła seria niekorzystnych danych w USA. Inaczej, ewentualna decyzja o zakończeniu korekty, nie zapadnie wcześniej niż 14-15 maja, kiedy zostaną opublikowane kwietniowe dane o inflacji PPI i CPI w Wielkiej Brytanii i kiedy znane będą dane o inflacji CPI w USA. To bowiem dopiero ten zestaw raportów pozwoli ocenić, jak będą kształtować się perspektyw inflacyjne w obu krajach, co powinno determinować przyszłe zachowanie kursu GBP/USD.
Z punktu widzenia analizy technicznej, na wykresie GBP/USD od połowy kwietnia trwa korekta, zapoczątkowany w marcu wzrostów. Obecnie zasięg tej korekty wyznacza silna strefa popytowa w okolicach 1,98 dolara. Na wykresie dziennym GBP/USD, wsparcie tam tworzą szczyty z grudnia 2006 i stycznia 2007. Na wykresie godzinowym zaś lokalny szczyt z 3 kwietnia br. oraz dolne ograniczenie potencjalnej formacji flagi, jaka od 3 tygodni rysuje się na tym wykresie.
Sygnałem do zakończenia korekty na GBP/USD, będzie wybicie kursu górą ze wspomnianej flagi, czyli pokonanie poziomu 2,0010 dolara. Zaś sygnałem zapowiadającym jej przedłużenie, a w skrajnym przypadku być może nawet sygnałem do rozpoczęcia trwalszego impulsu spadkowego, będzie zdecydowane wybicie poniżej 1,98 dolara. To otworzy drogę w okolice 1,96 dolara, gdzie wsparcie tworzą dołki z kwietnia oraz ponad roczna linia trendu wzrostowego.
Marcin R. Kiepas