Kurs EUR/USD praktycznie nie zareagował na opublikowane dane. O godzinie 11:14 euro kosztowało 1,3537 dolara, wobec 1,3538 tuż przed publikacją danych. Aktualnie, po piątkowej obronie przez EUR/USD strefy wsparcia w okolicy 1,3470 dolara, którą tworzy m.in. szczyt z marca 2005 roku oraz 3-miesięczna linia trendu wzrostowego, przewagę posiada popyt. Analiza techniczna wskazuje bowiem, że obserwowane w ostatnich dwóch tygodniach spadki, były jedynie ruchem korekcyjnym.
Sama obrona ważnego wsparcia na eurodolarze nie wystarczy jednak do dalszych wzrostów. Do tego konieczne są nowe impulsy. W tym tygodniu głównym impulsem mogą być, publikowane jutro, kwietniowe dane o inflacji CPI w USA. Niższa od prognoz inflacja, będzie prowokować osłabienie dolara. Wyższa przełoży się na jego umocnienie.
Dzisiejsze, póki co spokojne zachowanie EUR/USD sugeruje, że raczej należy oczekiwać dalszego ruchu w bok w przedziale 1,3520-1,3550 dolara w kolejnych godzinach. Szczególnie, że dziś już nie będą publikowane dane makroekonomiczne.
Dane o produkcji w strefie euro, to nie jedyne dziś opublikowane dane makroekonomiczne. Wcześniej inwestorzy poznali dane o kwietniowej inflacji PPI w Wielkiej Brytanii. Ceny producentów, zgodnie z rynkowymi prognozami, wzrosły w Wielkiej Brytanii o 0,5 proc. w relacji miesięcznej i 2,5 proc. w relacji rocznej. Zostało to przyjęte jako potwierdzenie tezy lansowanej przez Bank Anglii, że inflacja w kolejnych miesiącach będzie na Wyspach spadać i nie będzie konieczność podnoszenia stóp procentowych. W efekcie funt zareagował na dane lekkim osłabieniem wobec dolara.
Marcin R. Kiepas