Okazało się, że okazała się mniejsza od oczekiwań i w maju wzrosła o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca i 2,5 proc. rok do roku (prognoza 0,3 proc. m/m i 2,6 proc. r/r). W kwietniu wzrost wyniósł odpowiednio 0,3 proc. i 2,8 proc. Dodać można iż był to najniższy wzrost od października 2006 roku, jednak nadal wskaźnik pozostaje powyżej celu inflacyjnego (2%) Banku Anglii. I właśnie fakt pozostawania inflacji powyżej celu BoE nie pozwala oczekiwać obniżki kosztów pieniądza w najbliższym czasie. Wczorajsza "jastrzębia" wypowiedz szefa BoE, Mervyna Kinga też wskazuje na zachowanie restrykcyjnej polityki monetarnej. W tym samym czasie zostały opublikowane kwietniowe dane o bilansie handlu zagranicznego Wielkiej Brytanii. Deficyt wyniósł 6,313 mld GBP, wobec prognozowanych 7 mld GBP deficytu i skorygowanego deficytu na poziomie 7,157 mld GBP w marcu. Kolejny raport dotyczył kwietniowej produkcji przemysłowej w Eurolandzie. Tutaj rozczarowanie było spore, oczekiwano wzrostu o 0,2 proc. m/m, oraz 4,4 proc. r/r, okazało się, że produkcja spadła 0,8 proc. m/m, a w stosunku rocznym wzrosła tylko o 2,8 proc. Spadek okazał się dość wyraźny, dlatego kluczowe w tej kwestii okażą się kolejne odczyty tego wskaźnika (być może był to "wypadek przy pracy"). Dzisiaj o godz. 20.00 poznamy z USA deficyt budżetowy. Prognozuje się wzrostu do poziomu 60 mld usd z poprzedniej wartości 42,9 mld usd. Przed publikacją wystąpi jeszcze były szef Fed A. Greenspan, wydaje się, że to właśnie to wystąpienie będzie miało największy wpływ na rynek walutowy mogą mieć wystąpienia.
Złoto potwierdziło dzisiejsze umocnienie waluty amerykańskiej. Z poziomu 654,30 usd/oz zniżkowało do 648,80 usd/oz. Oprócz złota spadki zanotowała też miedź oraz ropa. Obecnie za uncję złota należy zapłacić 648,80 dolarów.
O godzinie 15.41 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3327 dolara.
RYNEK KRAJOWY
Dzisiejsza sesja dla krajowej waluty stała pod znakiem deprecjacji. W związku z brakiem ważniejszych raportów makroekonomicznych z naszego "podwórka", złotówka poruszała się w ślad za głównymi parami światowymi. Dodatkowo naszej walucie (tak jak większości walut z rynków wschodzących) przeszkadza wzrost rentowności amerykańskich obligacji, co powoduję iż część kapitałów wycofywana jest z rynków postrzeganych za bardziej ryzykowne i lokowana wlanie na rynku amerykańskim. Dzisiaj Rząd przyjął założenia do budżetu na 2008 rok, zakładające m.in. wzrost PKB o 5,7% wobec zapowiadanych wcześniej 5,5% i wobec 6,1% w 2006 roku. Dochody i wydatki wzrosną nominalnie o 12,7 mld zł, odpowiednio do: 241,6 mld zł i 271,6 mld zł, podało Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie. Rząd zakłada też realizację planu obniżenia składki na ubezpieczenie rentowe łącznie o 7 pkt proc.