Konsolidacji notowań surowca sprzyja niepewność wokół kolejnej rundy luzowania przez FED i pierwszej w wykonaniu Europejskiego Banku Centralnego. Prawdopodobieństwo pierwszej rundy skupu obligacji przez EBC spadło w ostatnich tygodniach dzięki poprawie sytuacji na rynku długu w Europie oraz w wyniku lepszych od oczekiwań odczytów z największych gospodarek strefy euro. Również w Stanach Zjednoczonych, amerykański bank centralny z tygodnia na tydzień, dzięki lepszym danym z rynku pracy, ma coraz mniej argumentów na rzecz kolejnego „dodruku pieniądza".
Z drugiej strony, sytuacja w Europie, oddala ryzyko kryzysu bankowego, którego symptomy były główną przyczyną spadku cen złota w IV kwartale 2011 r. Większej korekcie na rynku metali szlachetnych nie sprzyja również retoryka władz FED-u, które pomimo coraz lepszych perspektyw amerykańskiej gospodarki zapowiadają utrzymywanie rekordowo niskich stóp procentowych do końca 2014 r. i cały czas oficjalnie nie wykluczają kolejnego skupu rządowych papierów dłużnych.
Z każdym kwartałem rośnie rola popytu inwestycyjnego i banków centralnych
O ile w perspektywie najbliższych miesięcy największy wpływ na sytuację na rynku złota i innych metali szlachetnych będą mięć bieżące wydarzenia w amerykańskiej i europejskiej gospodarce, to w kolejnych latach kluczową rolę odegrają fundamenty rynku. Podobnie jak i w przypadku innych rynków surowców, notowania złota w dłuższym okresie zależą od sił popytu i podaży oraz stanu zapasów.
Ostatnie dane opublikowane przez World Gold Council prezentują sytuację fundamentalną w IV kwartale 2011 r. jak i w całym ubiegłym roku. Wskazują one na lekki wzrost popytu na kruszec (+0,4%) przy jednocześnie spadającej podaży (-4%) w całym 2011 r. Jedynym czynnikiem, który generował wzrost zapotrzebowania na złoto był popyt inwestycyjny. Inwestorzy kupowali przede wszystkim monety i sztabki oraz jednostki uczestnictwa w funduszach ETF, które gromadziły fizyczny kruszec w skarbcach w Londynie i Szwajcarii. Niewielki spadek konsumpcji surowca odnotowano zaś na poziomie przemysłu i branży jubilerskiej.
Podobne tendencje widoczne były także w IV kwartale 2011 r. W tym przypadku warto zwrócić jeszcze większą uwagę na silny spadek popytu ze strony jubilerów (-7% r/r). To z branża jubilerską w Azji wiązane są największe nadziej odnośnie wzrostu popytu w przyszłości. Jednakże jak pokazują dane od kilku lat, wzrost konsumpcji złota przez branże jubilerską głównie w Chinach nie jest w stanie w pełni zamortyzować coraz mniejszego zapotrzebowania w krajach rozwiniętych.