Reklama
Rozwiń

Rentowności obligacji północnych państw strefy euro wskazują na czyste szaleństwo

W miarę zbliżania się końca drugiego kwartału, państwa-wierzyciele strefy euro (tj. państwa skandynawskie, ale w szczególności Niemcy) odnotowały gwałtowny spadek rentowności obligacji.

Aktualizacja: 19.02.2017 00:09 Publikacja: 07.08.2012 15:23

Rentowności obligacji północnych państw strefy euro wskazują na czyste szaleństwo

Foto: Saxo Bank

Niemieckie obligacje trzydziestoletnie osiągnęły dołek w wysokości 1,629%, a rentowność obligacji duńskich spadła do 1,486%. Jest to sytuacja wyjątkowa, biorąc pod uwagę, że oczekiwania inflacyjne w tym okresie były krótkoterminowe.

Utrzymanie takiego zysku w trzydziestoletnim horyzoncie czasowym to bardzo nieprzemyślana strategia. Takie zachowanie rynku może mieć wyłącznie dwa racjonalne wytłumaczenia:

albo inwestorzy są zmuszeni kupować ze względu na regulację zobowiązań emerytalnych (gwarantowany zysk dla inwestorów funduszy emerytalnych – co do pewnego stopnia miało miejsce w Danii i Szwecji),

albo

inwestorzy obligacji długoterminowych uwierzyli, że niski zysk był uzasadniony oczekiwanym ożywieniem i rewaluacją marki niemieckiej.

Reklama
Reklama

Pierwsza z przyczyn straciła na znaczeniu po tym, jak uelastyczniono regulacje dotyczące duńskich i szwedzkich funduszy emerytalnych (co natychmiast doprowadziło do wzrostu rentowności na początku czerwca). Druga przyczyna jest niedorzeczna, ponieważ nie ma jakiegokolwiek konsensusu politycznego w sprawie wyjścia Niemiec ze strefy euro (przynajmniej nie pośród obecnych decydentów politycznych).

Mimo iż rentowności wzrosły od początku czerwca, nadal są na niskim, niestabilnym poziomie. W celu zilustrowania tego zagadnienia, przyjrzyjmy się realnej oczekiwanej rentowności (tj. rentowność nominalna YTD minus progowe stopy inflacji, w obydwu przypadkach w dziesięcioletnim horyzoncie czasowym) niemieckich obligacji rządowych, przedstawionej na wykresie poniżej:

Innymi słowy, rynek wskazuje na ujemną realną rentowność w dziesięcioletnim horyzoncie czasowym dla nabywców niemieckich obligacji rządowych przy obecnym poziomie. Co to oznacza?

Przede wszystkim, kilka faktów:

Należy zauważyć, że inflacja w Niemczech w ciągu ostatnich piętnastu lat była stosunkowo stabilna i wynosiła 1,5%. Dlatego rentowność nominalna niemieckich obligacji rządowych powinna wynosić co najmniej 1,5%, aby przynieść dodatni realny zysk.

Istnieje ryzyko, że niemieccy decydenci polityczni ustąpią wobec żądań Club Medu dotyczących euroobligacji. To istotne ryzyko dla inwestorów w niemieckie obligacje rządowe, ponieważ oznaczałoby to dramatyczny wzrost rentowności tych obligacji, które zbliżyłyby się do poziomu ogólnoeuropejskiego (średniego).

Reklama
Reklama

Zmienność tych obligacji nie jest mała - zmienność dziesięciodniowa w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wynosiła ponad 9%.

Podsumowując, w oparciu o obecną rentowność, profil ryzyka i zysku w przypadku niemieckich obligacji jest raczej mało atrakcyjny. Przewidujemy górny pułap dla kontraktów terminowych na koszyk obligacji niemieckich w wysokości 145 przez resztę roku oraz olbrzymią presję na sprzedaż powyżej poziomu 140, nawet w okresie zakłóceń gospodarczych. Inwestorzy szukający długoterminowych aktywów niedoszacowanych powinni raczej skupić się na akcjach europejskich, które wydają się obecnie najbardziej znienawidzoną klasą aktywów na rynku.

W przypadku duńskich obligacji długoterminowych sytuacja jest wręcz jeszcze gorsza. Przy inflacji wynoszącej średnio 2,2% w ciągu ostatnich piętnastu lat i jeszcze niższej rentowności (rentowności dziesięcioletnie w wysokości 1,34%), wydaje się, że inwestorzy, wybierając wyłącznie obligacje duńskie, skazują się na rentowność ujemną. Tylko potencjalna, jednak niemal niemożliwa rewaluacja duńskiej korony może to uzasadniać.

Komentarze
Ulga na Wall Street, presja na USD
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Komentarze
Kierunek jest jeden
Komentarze
Zmienny kupon liczony inaczej
Komentarze
Bitcoin przegrywa z AI
Komentarze
Trump znów kocha Xi
Komentarze
Fed temperuje oczekiwania
Reklama
Reklama