Pierwsza z przyczyn straciła na znaczeniu po tym, jak uelastyczniono regulacje dotyczące duńskich i szwedzkich funduszy emerytalnych (co natychmiast doprowadziło do wzrostu rentowności na początku czerwca). Druga przyczyna jest niedorzeczna, ponieważ nie ma jakiegokolwiek konsensusu politycznego w sprawie wyjścia Niemiec ze strefy euro (przynajmniej nie pośród obecnych decydentów politycznych).
Mimo iż rentowności wzrosły od początku czerwca, nadal są na niskim, niestabilnym poziomie. W celu zilustrowania tego zagadnienia, przyjrzyjmy się realnej oczekiwanej rentowności (tj. rentowność nominalna YTD minus progowe stopy inflacji, w obydwu przypadkach w dziesięcioletnim horyzoncie czasowym) niemieckich obligacji rządowych, przedstawionej na wykresie poniżej:
Innymi słowy, rynek wskazuje na ujemną realną rentowność w dziesięcioletnim horyzoncie czasowym dla nabywców niemieckich obligacji rządowych przy obecnym poziomie. Co to oznacza?
Przede wszystkim, kilka faktów:
Należy zauważyć, że inflacja w Niemczech w ciągu ostatnich piętnastu lat była stosunkowo stabilna i wynosiła 1,5%. Dlatego rentowność nominalna niemieckich obligacji rządowych powinna wynosić co najmniej 1,5%, aby przynieść dodatni realny zysk.
Istnieje ryzyko, że niemieccy decydenci polityczni ustąpią wobec żądań Club Medu dotyczących euroobligacji. To istotne ryzyko dla inwestorów w niemieckie obligacje rządowe, ponieważ oznaczałoby to dramatyczny wzrost rentowności tych obligacji, które zbliżyłyby się do poziomu ogólnoeuropejskiego (średniego).