Pokazuje to, że dalej bilansują się czynniki negatywne dla złotego (jak słabe dane z polskiej gospodarki) z pozytywnymi (jak apetyt zagranicy na polskie obligacje skarbowe). Taka sytuacja ma szanse utrzymać się w najbliższym czasie, pozostawiając kurs EUR/PLN w tren- dzie bocznym, który jednak w przyszłym tygodniu może być już nieco szerszy. Szansa na wybicie z ostatniego zakresu wahań pojawi się zwłaszcza we wtorek, kiedy poznamy ostatnią porcję danych z polskiej gospodarki, jak i wstępne odczyty indeksów PMI dla strefy euro za kwiecień. Wtorek będzie też istotny dla krajowego rynku obligacji ze względu na zaplanowaną aukcję. Na razie apetyt na rynku pierwotnym i wtórnym papierów skarbowych nie słabnie, co oznacza, że jeszcze nieraz możemy usłyszeć o kolejnych rekordowych minimach rentowności. Ruch ten dodatkowo wspierany będzie w najbliższym czasie oczekiwaniami na kolejne obniżki stóp procentowych przez RPP. Jednak jeżeli do lipca rada nie zdecyduje się na taki krok, można będzie z dużą pewnością zakładać, że obniżki w tym cyklu już nie będzie, co powinno przełożyć się na odpowiednią korektę oczekiwań rynku, który obecnie wycenia jeszcze 50 pb. cięć. A to z kolei może dać impuls do skorygowania spadków rentowności, co jednak powinno być stabilizowane przez dalszy napływ kapitału zagranicznego, poszukującego wyższej stopy zwrotu.