W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z osłabieniem się dolara amerykańskiego, co było spowodowane mniejszymi oczekiwaniami odnośnie do potencjalnych podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Już teraz widać wyraźnie różnicę w poglądach na temat działań Fedu pomiędzy wykresem kropkowym członków FOMC a przewidywanymi poziomami stóp na podstawie Fed Funds Rate. Na podstawie wykresu kropkowego można by zakładać dwie podwyżki stóp procentowych, natomiast rynek prognozuje maksymalnie jedną; w coraz większym stopniu uwzględniane jest też, że w br. może nie dojść do żadnej podwyżki.
Osłabiający się dolar poprawił nastawienie do rynku surowcowego, a także przełożył się na wzrost w krajach rozwijających się, w tym w Polsce. Warto jednak zauważyć, że jesteśmy na poziomach zbliżonych do lata ub. r. na USD/PLN i ewentualne bardziej jastrzębie komentarze z Fedu mogłyby negatywnie wpłynąć na nasz rynek giełdowy, choć wydaje się, iż Fed nie będzie się spieszył z podwyżkami, kiedy działania innych banków centralnych są nastawione na stymulację i osłabienie własnej waluty w celu poprawy pozycji konkurencyjnej.
Mateusz Namysł, DM Raiffeisen Bank Polska)