Krzywa kontraktów terminowych na stopę Fed dyskontuje praktycznie 100 proc. prawdopodobieństwo podwyżki o 25 p.b. Ponadto będzie to ostatnie posiedzenie, w którym weźmie udział Janet Yellen, ostatnia konferencja prasowa, którą poprowadzi jako szef Fed i ostatnia kropka jej autorstwa na słynnym wykresie oczekiwań członków FOMC. Nie należy jednak oczekiwać jakiegoś mocnego akcentu, jednym z ulubionych słów Fed jest „przewidywalność". Niemniej jednak „kropki" mogą stać się nieco bardziej porozrzucane po wykresie, bowiem duże znaczenia zaczęła mieć reforma podatków Donalda Trumpa, zaś polityka, zwłaszcza gospodarcza, zawsze jest mało przewidywalna. A i z samej gospodarki wcale nie płyną jednoznaczne sygnały: piątkowe dane z rynku pracy były mieszane.
Ciekawsza może okazać się konferencja prasowa po posiedzeniu EBC. Co prawda zmian w polityce pieniężnej nie będzie, ale trudno będzie Mario Draghiemu uniknąć odniesienia się do coraz lepszej kondycji gospodarki. Może więc okazać się, że w odbiorze rynku zabrzmi on nieco bardziej „jastrzębio". Na wschodzących rynkach trwa hossa, widać, że nadal płyną tam aktywa. W ostatnim czasie zasilane były głównie fundusze lokujące w obligacje nominowane w twardej walucie. Preferują je inwestorzy, którzy wierzą w siłę tych gospodarek, ale nie chcą narażać się na zmienność kursów. Biorąc pod uwagę tegoroczne umocnienie walut lokalnych, nie są to obawy bezzasadne.