Kluczowe jest spojrzenie na zarządzanie relacjami związkowymi z perspektywy compliance oraz zasady gospodarności i odpowiedzialności z tym związanej ciążącej na osobach zarządzających przedsiębiorstwem. O ile takie spojrzenie jest naturalne w przypadku szeregu obszarów działalności pracodawcy (przedsiębiorcy), o tyle w przypadku relacji związkowych wciąż nie jest to oczywistością. A powinno być. Takie podejście jest nie tylko prawem, ale obowiązkiem każdej osoby zarządzającej przedsiębiorstwem i odpowiedzialnej za zarządzanie relacjami związkowymi.
Relacje związkowe to obszar, który generuje po stronie pracodawcy (przedsiębiorcy) zarówno określone koszty (np. pomieszczenia i urządzenia przekazywane związkom; płatne zwolnienia od pracy dla działaczy związkowych czy inne formy wspierania działalności związkowej w zakładzie pracy), jak i potencjalne zagrożenia i odpowiedzialność (np. ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa, przetwarzanie danych osobowych pracowników). Zarządzający nie powinni pozwalać na to, aby funkcjonowanie organizacji związkowych generowało nadmierne czy nieuzasadnione koszty, jak również aby dochodziło do naruszania prawa po stronie organizacji związkowych. Jeżeli tak się dzieje, zarządzający mają obowiązek reagować. Co więcej, powinni również stosować prewencję i podjąć działania zmierzające do zapobiegania tego typu sytuacjom.
Przekładając powyższe na praktykę zarządzania relacjami ze związkami zawodowymi, sprowadza się to, po pierwsze, do wymagania od organizacji związkowych, aby ich działalność w zakładzie pracy była prowadzona w sposób zgodny z przepisami prawa, w tym postanowieniami statutu czy innych wewnętrznych regulacji związkowych oraz wewnętrznymi zasadami obowiązującymi u pracodawcy.
Po drugie, zarządzanie tymi relacjami powinno odbywać się w sposób przejrzysty i transparentny, oficjalnymi kanałami komunikacji. Wszelkie wątpliwości czy nieprawidłowości powinny być na bieżąco wyjaśniane z organizacjami związkowymi.
A jak ma się do tego samorządność i niezależność organizacji związkowych?
Samorządność i niezależność organizacji związkowych w żadnym razie nie stoi temu na przeszkodzie. Pytanie jest jednak bardzo trafne, ponieważ ta „samorządność" i „niezależność" bywa często błędnie rozumiana. Doprecyzujmy zatem. „Samorządność" organizacji związkowych oznacza, że mogą one w sposób samorządny kształtować zasady własnego funkcjonowania, w tym statut i inne wewnętrzne regulacje, dotyczące w szczególności przyjmowania członków, reprezentacji, praw i obowiązków członków itd. „Niezależność" oznacza z kolei, że organizacja związkowa może ustalać sobie te zasady w sposób niezależny od pracodawcy oraz innych podmiotów. Jeżeli jednak organizacja związkowa w określony sposób ureguluje sobie te zasady (czy to w statucie, czy w innym akcie wewnętrznym), ma obowiązek ich przestrzegać. Samorządność i niezależność w żadnym razie nie dają prawa do niestosowania się do tych zasad. W przeciwnym razie ich ustalenie nie miałoby bowiem żadnego sensu.