Realne zyski z lokat rosną dzięki spadającej inflacji

Mimo spadku oprocentowania lokowanych w bankach depozytów realne zyski w tym roku będą wyższe niż w ubiegłych kwartałach.

Aktualizacja: 15.02.2017 03:21 Publikacja: 22.03.2013 05:00

Realne zyski z lokat rosną dzięki spadającej inflacji

Foto: GG Parkiet

Na depozytach bankowych zgromadziliśmy już około 521 mld zł, kiedy w samych funduszach inwestycyjnych kilkakrotnie mniej, bo blisko 90 mld zł (klienci detaliczni).

Rada Polityki Pieniężnej na początku tego miesiąca obcięła stopy procentowe o 0,5 pkt proc., co po raz kolejny skłoniło banki do obniżenia odsetek od depozytów. Jednak paradoksalnie realne zyski z lokat w ostatnim czasie znacznie wzrosły. A to za sprawą spadającej inflacji, która w lutym znalazła się na poziomie najniższym od ponad sześciu lat i sięgnęła 1,3 proc. W takiej sytuacji wystarczyło założyć lokatę o oprocentowaniu 1,6 proc., żeby oszczędności zachowały swoją realną wartość. Jeśli rok temu znaleźliśmy lokatę na 6,5 proc., to nasz zysk netto po odliczeniu podatku wyniósł 5,27 proc., a po uwzględnieniu inflacji aż 3,9 proc.

Strata z lokat

Najlepsze lokaty z reguły dają do 2 proc. zysku ponad inflację. Natomiast depozyty o przeciętnym oprocentowani często przynoszą realną stratę, co miało miejsce w ostatnich dwóch latach. Według wyliczeń Open Finance od marca 2011 do lipca 2012 roku nasze oszczędności zdeponowane w bankach zostały uszczuplone przez inflację, ponieważ realna stopa zwrotu z lokat była w tym czasie ujemna. Na przykład w lutym 2012 roku, kiedy inflacja wynosiła 4,3 proc. (r./r.), a średnie oprocentowanie lokat zakładanych rok wcześniej – 4,77 proc., realna rentowność w momencie ich zakończenia była na poziomie minus 0,43 proc. Natomiast w lutym tego roku, kiedy średnie oprocentowanie?zakończonych rocznych lokat (ze stałym oprocentowaniem) wynosiło 4,99 proc., po uwzględnieniu podatku i inflacji realny zysk wyniósł aż 2,7?proc.

Co więcej, prognozy inflacji przedstawione przez Narodowy Bank Polski wskazują, że powinna się ona utrzymać w okolicach 1,5 proc. przez co najmniej dwa lata. Dlatego aby wyjść na zero, wystarczy założyć lokatę na 1,8 proc.

Na rynku można znaleźć jeszcze lokaty o oprocentowaniu ponad 5 proc. w skali roku. Bardzo atrakcyjne są oferty promocyjne dla nowych klientów, ale trzeba zauważyć, że większość z nich to depozyty krótkoterminowe, zakładane co najwyżej na kilka miesięcy. Meritum Bank i BGŻOptima np. oferują trzymiesięczne lokaty na 5,5 proc.(do 20 tys. zł).

Co prawda zwykłe lokaty, czyli takie, które można założyć bez żadnych dodatkowych warunków, wydają się mniej atrakcyjne, ale zazwyczaj można na nich ulokować środki na dłużej niż kilka miesięcy (np. na rok lub dwa lata), nie ponosząc przy tym dodatkowych kosztów za prowadzenie konta czy za nabycie produktów inwestycyjnych.

Atrakcyjna oferta

Najlepsze oferty lokat bez konieczności zakładania rachunku bankowego czy deponowania nowych środków pozwalają zarobić ponad 4 proc. Taką atrakcyjną propozycję ma FM Bank. Oferuje on roczny depozyt o oprocentowaniu 4,4 proc., a na dwa lata – 4,5 proc. Minimalna wpłata to 1 tys. zł. Można zdeponować kwotę do 2 mln zł. Powyżej tej sumy odsetki wynoszą odpowiednio 3 proc. i 3,5 proc. Zerwanie lokaty oznacza całkowitą utratę odsetek. Chociaż jeszcze w ubiegłym tygodniu odsetki w FM Banku były wyższe i dla tych lokat wynosiły odpowiednio: 4,8 proc. oraz 5 proc. Podobnie w Polskim Banku Przedsiębiorczości, gdzie możemy założyć lokatę na rok o oprocentowaniu 4,35 proc., a jeszcze ponad tydzień temu było to 4,8 proc. Toyota Bank również proponuje roczną lokatę o stopie zwrotu 4,35 proc. Atrakcyjne depozyty oferują też takie instytucje jak: BGŻOptima, Credit Agricole oraz Meritum Bank. Oprocentowanie rocznych lokat wynosi w tych bankach 4,2 proc.

Z kolei bardzo atrakcyjną lokatę na dwa lata oferuje Getin Online, której oprocentowanie wynosi 5,125 proc. Minimalna wpłata to 500 zł. W czołówce zestawienia z najlepszymi dwuletnimi lokatami figuruje również Santander Consumer Bank, który oferuje depozyt oprocentowany na 4,65 proc. Można go otworzyć przez telefon, wcześniej wypełniając wniosek na stronie internetowej banku. Minimalna wpłata to 5 tys. zł. Dobrą dwuletnią lokatę (4,5 proc.) ma również Eurobank.

[email protected]

Jaką wybrać lokatę: ze stałym czy zmiennym oprocentowaniem?

Banki najczęściej oferują lokaty ze stałym oprocentowaniem, które nie zmienia się przez cały okres jej trwania. Dzięki temu klient zakładając taki depozyt już z góry wie, ile wyniosą jego odsetki. Lokaty ze stałym oprocentowaniem najlepiej zakładać wówczas, kiedy spodziewamy się obniżek stóp procentowych. Natomiast niektóre banki oferują również depozyty o zmiennym oprocentowaniu, które zależy od stawki WIBOR (oprocentowanie, po jakim instytucje finansowe pożyczają sobie środki) oraz stałej marży. Tego typu oprocentowanie w środowisku spadających stóp procentowych jest zazwyczaj nieco mniej korzystne niż stałe, ponieważ spada ono wraz z kolejnym cięciem przez RPP stóp NBP. Ale warto zauważyć, że w trakcie trwania cyklu obniżek stóp wolniej maleje oprocentowanie dla WIBOR 6M (sześciomiesięcznego) niż dla WIBOR 1M (miesięcznego). Dla tego pierwszego WIBOR-u oprocentowanie lokat zmienia się co pół roku, a dla ostatniego – co miesiąc. Przykładowo Getin Online oferuje roczną lokatę o zmiennym oprocentowaniu zależnym od stawki WIBOR 1M plus marża równa 1 pkt proc. W marcu te odsetki wynoszą 4,8 proc. w skali roku. Natomiast FM Bank proponuje roczną lokatę o zmiennym oprocentowaniu WIBOR 6M plus 1 pkt proc. dla wpłat do 2 mln zł, czyli obecnie jest to 5,09 proc. Odsetki są liczone dla WIBOR 6M na 28 grudnia 2012 r. (4,09 proc.) i zmieniają się co pół roku, czyli w tym przypadku pod koniec czerwca. Obecnie WIBOR 6M wynosi 3,4 proc. (20 marca) i może jeszcze spaść, ale raczej nie niżej niż 3?proc.

Opinie

Realna rentowność poniżej zera - Michał Banach, ekspert BGŻ Optima

W ostatnich kilku kwartałach nie było niczym nadzwyczajnym, że po uwzględnieniu inflacji i podatku realna rentowność bankowych lokat znajdowała się poniżej zera. Sytuacja odmieniła się w październiku, kiedy dynamika wzrostu cen zaczęła zauważalnie hamować, a rentowność rocznych lokat była na plusie. Wprawdzie w październiku ub.r. przeciętna realna rentowność rocznych lokat znajdowała się jeszcze na niskim poziomie (0,14 proc. przy średnim oprocentowaniu nominalnym w październiku 2011 na poziomie 4,4 proc.), ale szybko wspięła się do 1,92 proc. w lutym tego roku. Tym samym wartość zdeponowanych w banku środków klienta, który założył w lutym 2012 r. roczną lokatę na 4 proc. (tyle wynosiła wówczas średnia stawka według danych NBP) po uwzględnieniu podatku oraz inflacji, realnie wzrosła o 1,92 proc. Mówiąc wprost, za środki z lokaty można było kupić o 1,92 proc. więcej dóbr, niż w chwili jej zakładania. Aby wyjść w lutym 2013 r. z realną rentownością „na zero", należało rok wcześniej założyć 12-miesięczną lokatę ze stawką 1,6 proc.

Lepsze jest stałe oprocentowanie - Michał Sadrak, analityk Open Finance

Jeśli już ktoś chce założyć aktualnie lokatę, to prawdopodobnie najrozsądniej będzie zamrozić środki na termin do pół roku włącznie. Różnica pomiędzy lokatami 6- a 12-miesięcznymi nie jest na tyle duża, aby opłacało się zamrażać oszczędności na dłużej. Naturalnie najlepiej zakładać depozyty ze stałym oprocentowaniem. Większość lokat ze zmienną stawką ma oprocentowanie ustalane arbitralnie przez banki, nie jest więc powiedziane, że w razie podwyżki stóp lub wzrostu stawki WIBOR bank na pewno podniesie odsetki. Lokat zmiennoprocentowych, ale z jasno ustalanym oprocentowaniem (opartym o WIBOR lub inflację), jest na rynku niewiele, a zakładanie ich w tej chwili wydaje się być przedwczesne.

Wiele banków już uwzględniło ostatnią decyzję RPP, obniżając odsetki od depozytów. Spodziewam się, że średnie oprocentowanie lokat (szczególnie z terminem zapadalności do pół roku włącznie) na koniec miesiąca wyniesie około 3,5 proc. Niewykluczone, że przeciętne stawki na lokatach rocznych i dwuletnich zatrzymają się na nieznacznie wyższym poziomie.

Inwestycje
Promocja na ETF-y również w Noble Securities
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę