Jak inwestować w czasach niskiej inflacji i stóp

Realne zyski z lokat bankowych czy bonów skarbowych są wyższe niż rok temu, a to za sprawą rekordowo niskiej inflacji.

Aktualizacja: 11.02.2017 01:42 Publikacja: 05.07.2013 06:00

Jak inwestować w czasach niskiej inflacji i stóp

Foto: GG Parkiet

W środę Rada Polityki Pieniężnej prawdopodobnie zakończyła już cykl obniżek stóp procentowych. Teraz znajdują się one na poziomie najniższym w historii i wynoszą 2,5 proc. Z kolei inflacja w maju spadła do 0,5 proc. Ekonomiści spodziewają się, że w czerwcu będzie jeszcze niższa i spadnie do 0,3 proc.(dane GUS poznamy dopiero w połowie miesiąca), natomiast w całym roku nie przekroczy 0,9 proc. Co to oznacza dla inwestora?

Ostrożni też zarobią

Zdaniem ekspertów niskie stopy NBP przy jeszcze niższej inflacji pozwalają, wbrew pozorom, sporo zarobić nawet ostrożnemu inwestorowi, który z założenia unika ryzyka. Jeśli oprocentowanie rocznych lokat czy dwuletnich obligacji detalicznych wynosi 3 proc., to zysk ponad średnioroczną inflację (prognoza inflacji NBP w 2013 r. to 0,9 proc.) przekroczy 2 proc. Dla porównania w maju 2011 roku, kiedy inflacja sięgnęła 5 proc., realna średnia stopa zwrotu z zakończonych lokat wyniosła minus 1 proc.

Obecnie można znaleźć lokaty o oprocentowaniu wyższym niż 3,5 proc. albo zainwestować w obligacje firm o dobrych fundamentach, od których odsetki wyniosą ok. 4 proc. w skali roku. Przykładowo w czerwcu emisję obligacji skierowaną do szerokiej szerzy inwestorów przeprowadził PKN Orlen. Oprocentowanie tych papierów wynosi 1,5 pkt proc. powyżej WIBOR 6M. Można przypuszczać, że sukces tej emisji spowoduje, iż inne duże spółki również zaoferują inwestorom detalicznym swoje obligacje.

Warto zwrócić uwagę na fundusze dłużne z większym udziałem papierów korporacyjnych, ale ważne, żeby w tym przypadku zachować dużą ostrożność i nie wybierać rozwiązań zbyt ryzykownych.

Dla lubiących ryzyko

Osobom, które liczą na rychłe nadejście ożywienia gospodarczego, analitycy radzą zainwestować w akcje, a najlepiej – w stabilne spółki wypłacające dywidendy. Średnia stopa dywidendy dla spółek z naszej giełdy wynosi około 4,5 proc., czyli zdecydowanie przewyższa zyski z lokat czy obligacji. Jednak ryzyko inwestycji w akcje czy fundusze akcji, ze względu na szereg zagrożeń politycznych i gospodarczych, nie jest małe. Eksperci nie mogą wykluczyć, że zakończenie dodruku pieniądza przez FED albo pogłębiające się problemy krajów z południa Europy mogą wywołać gwałtowne spadki na giełdach. Poza tym w krajach rozwiniętych utrzymywanie, od dłuższego czasu, niskich stóp procentowych nie spowodowało dotychczas powrotu gospodarki na ścieżkę wzrostu, co może sugerować, że i w Polsce na ożywienie gospodarcze przyjdzie nam jeszcze poczekać. Z drugiej strony historyczne dane wskazują, że okres niskich stóp procentowych i dołka PKB sprzyja inwestycjom na rynkach akcji.

Dlatego osoby, które w swoim portfelu inwestycyjnym mają jeszcze stosunkowo mały udział akcji, mogą go stopniowo zwiększać, dokupując papiery spółek w czasie korekt (spadków) na giełdzie. Polskie akcje są obecnie stosunkowo tanie, dlatego w długim okresie prawdopodobnie pozwolą dobrze zarobić ich posiadaczom.

Inwestorzy, którzy obawiają się dużych strat, mogą wybrać produkty strukturyzowane oparte na akcjach, z częściową ochroną kapitału (90–95 proc.). Ważne, żeby takie produkty miały zrozumiałą dla nich konstrukcję i proste reguły naliczania zysku.

[email protected]

Opinie:

Dużo zależy od decyzji polityków - Michał Szymański, partner zarządzający Money Makers

W sytuacji takiej jak obecnie, czyli niskich stóp procentowych i niskiej inflacji, teoretycznie dobrym pomysłem inwestycyjnym jest poszukiwanie spółek o wysokiej stopie dywidendy i zwiększanie udziału akcji w portfelu w oczekiwaniu na ożywienie w gospodarce. Jednocześnie obligacje, choć nisko „oprocentowane", oferują bezpieczną przystań. Jednak należy być ostrożnym z prostymi analogiami z historii. Obecnie mamy do czynienia z dużymi napięciami zarówno politycznymi, jak i gospodarczymi, które znacząco zwiększają ryzyko inwestycji. Wyjście z kryzysu strefy euro ciągle jest uzależnione od stabilności politycznej niektórych krajów, np. Portugalii, Hiszpanii czy Włoch. W Polsce politycy już niedługo mogą zdecydować o przyszłości OFE – największego instytucjonalnego inwestora na rynku kapitałowym. Z kolei w gospodarce niskiej inflacji towarzyszy ekspansywna polityka banków centralnych. Powszechnie oczekuje się wyższej inflacji wraz z poprawą wzrostu gospodarczego na świecie. Tym samym otoczenie „niskiej inflacji" może okazać się krótkotrwałe. Dużą niewiadomą jest też reakcja banków centralnych i poziom stóp procentowych, co stwarza zagrożenie dla inwestorów rynku obligacji zwłaszcza o długich terminach do wykupu. Dlatego ważne jest, aby inwestor dokonał analizy swojej sytuacji finansowej i dostosował do niej inwestycje.

Akcje dla akceptujących ryzyko - Piotr Minkina, menedżer ds. produktów inwestycyjnych Union Investment TFI

Spadek bezrobocia, niewielka inflacja, rekordowo niskie stopy procentowe oraz możliwe odbicie wzrostu konsumpcji – takie dane makroekonomiczne sugerują, że wchodzimy w kolejny etap cyklu koniunkturalnego. Choć dynamika polskiego PKB oraz poziomu produkcji nie wysyłają jeszcze pozytywnych sygnałów, wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach będzie lepiej. W co zatem inwestować w fazie odbicia? Niskie oprocentowanie lokat oraz spadające ceny obligacji zniechęcają do sięgania po te instrumenty. To natomiast najlepszy moment, by zainwestować w akcje. Wyceny walorów spółek notowanych na GPW są stosunkowo niewysokie, dlatego sugerowałbym inwestorom akceptującym specyfikę rynku akcji obranie bardziej ryzykownej strategii. Jednak ze względu na obecną nerwowość na rynku, powodowaną m.in. działaniami Fedu i debatą wokół OFE, wybierałbym akcje spółek o stabilnej pozycji. Dobrym kluczem może być regularność wypłacanej dywidendy oraz jej wysokość względem osiąganych wyników. Statystycznie firmy, które decydują się dzielić wypracowanym zyskiem z inwestorami, rzadziej poddają się krótkoterminowym zawirowaniom rynkowym. Jednocześnie poszukałbym okazji za granicą. Zwróciłbym uwagę na Turcję. Poza tym spory potencjał do zwyżek wykazują niektóre starannie wybrane podmioty z Europy Środkowo-Wschodniej.

Nie szukaj na siłę wysokich zysków - Marcin Malinowski, ekspert Departamentu Bankowości Prywatnej Friedrich Wilhelm Raiffeisen

Przeciętny inwestor powinien przede wszystkim zaakceptować środowisko niskich stóp procentowych, które wiąże się z niższą nominalną stopą zwrotu zarówno z lokat i obligacji, jak i z inwestycji o większym ryzyku. Błędem jest poszukiwanie za wszelką cenę wyższych zysków w środowisku niskich stóp. Może to prowadzić do podejmowania ryzyka większego, niż inwestor jest w stanie zaakceptować, i w konsekwencji do realizacji strat w przypadku wystąpienia krótkoterminowych, niekorzystnych wahań cen.

Najważniejszy powinien być realny zysk z inwestycji, czyli zysk powyżej inflacji, która obecnie jest bardzo niska. Oznacza to, że realna stopa zwrotu z bezpiecznych instrumentów (lokaty, bony skarbowe) wynosi ok. 2 proc.

Zatem nie warto rezygnować z bezpiecznych obligacji czy z depozytów bankowych tylko dlatego, że zamiast 5–6 proc. w skali roku otrzymamy teraz 3–3,5 proc.

Z kolei mniej doświadczony inwestor liczący na ożywienie w gospodarce, którego nadejście wciąż nie jest pewne, może postawić na produkty strukturyzowane (najlepiej z ochroną kapitału na poziomie 90–95 proc.) oparte na akcjach, które pozwolą ochronić kapitał przed głębszymi spadkami na giełdzie, a w przypadku zwyżek – zarobić.

Jak inwestować aktywnie

Osoby z większym doświadczeniem w inwestowaniu mogą lokować swoje oszczędności bardziej aktywnie niż początkujący inwestorzy, dokonując zmian w składzie portfela w zależności od fazy cyklu koniunkturalnego. Jednak trzeba podkreślić, że dokładne ustalenie momentu zakończenia jednego etapu cyklu i rozpoczęcia kolejnego nie jest łatwe. Gdy tempo inflacji i wzrostu PKB spada (gospodarka hamuje), a Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, warto zwrócić uwagę na fundusze obligacji. Gdy wraz z dalszym spadkiem inflacji gospodarka po osiągnięciu dołka zaczyna rosnąć, jest to najlepszy moment na zwiększenie udziału akcji w portfelu (mogą być oczywiście fundusze akcji). Zdaniem ekspertów polska gospodarka zbliża się właśnie do stanu, kiedy spowolnienie w obecnej fazie cyklu koniunkturalnego jest maksymalne. Zatem warto teraz zwiększać zaangażowanie w akcje. W kolejnej fazie cyklu rosną PKB oraz konsumpcja, co nadal sprzyja inwestowaniu w akcje czy fundusze akcji, natomiast jest niekorzystne dla obligacji. Po okresie wzrostu gospodarczego rośnie inflacja, a RPP podnosi stopy procentowe. Wówczas najlepszym rozwiązaniem są fundusze gotówkowe i pieniężne. 

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych