Nie inwestuj całości kapitału w ryzykowne produkty

Udział funduszy małych i średnich spółek w portfelu inwestycyjnym nie powinien przekraczać 30 proc. aktywów.

Aktualizacja: 11.02.2017 12:01 Publikacja: 27.09.2013 06:00

Nie inwestuj całości kapitału w ryzykowne produkty

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik SM Sławomir Mielnik

Niektórzy inwestorzy wybierają fundusze, kierując się tylko ich wynikami za ostatni rok czy dwa lata. I często do najbardziej zyskownego funduszu w ostatnim czasie wpłacają znaczną część oszczędności. Obecnie najlepszymi rezultatami mogą pochwalić się fundusze małych i średnich spółek, do których wciąż płynie kapitał. Jednak takie fundusze nie powinny być głównym elementem portfela inwestycyjnego, ponieważ są one zaliczane do ryzykownych.

– Portfel inwestora musi być dobrze zróżnicowany. Warto część kapitału ulokować na innych rynkach akcji niż polski, np. na rynku tureckim, amerykańskim, a także niewielki odsetek środków zainwestować na rynku japońskim. W portfelu powinien znaleźć się również fundusz polskich akcji szerokiego rynku, który jest bezpieczniejszy niż fundusz MiŚS, ponieważ inwestuje on również w spółki z WIG20 o dużej płynności – wyjaśnia Andrzej Domański, zarządzający funduszami w Noble Funds TFI.

Tylko uzupełnienie portfela inwestycyjnego

Inni eksperci także uważają, że fundusze małych spółek powinny stanowić uzupełnienie portfela inwestycyjnego. Nawet w bardzo agresywnym portfelu ich udział nie powinien przekraczać 30–40 proc. Co prawda perspektywy dla tego segmentu rynku wciąż są dobre, ale trzeba pamiętać, że fundusze MiŚS odznaczają się wyższym ryzykiem niż fundusze akcji uniwersalne, które mogą inwestować zarówno w małe, jak i duże spółki.

Zdaniem Andrzeja Domańskiego w segmencie MiŚS można znaleźć zdecydowanie lepsze firmy niż wśród firm z WIG20. Według niego, patrząc od strony fundamentalnej, nadal warto nabywać jednostki uczestnictwa funduszy MiŚS, ale w krótkim terminie nie można wykluczyć korekty na rynku akcji.

– Tak długo, jak trwa hossa, ceny akcji małych spółek mogą rosnąć. Ekspansywna polityka monetarna dopiero zaczyna wywierać wpływ na gospodarki – do końca wzrostów na rynku akcji zapewne jest jeszcze daleko. Nawet gdy banki centralne na świecie przestaną dostarczać nowe środki na rynek, giełda może kontynuować wzrosty. Najbliższe lata zapowiadają się dobrze dla inwestorów kupujących akcje – uważa Adam Łukojć, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI. Jednak nie jest on hurraoptymistycznie nastawiony do segmentu MiŚS.

– Walorom polskich małych spółek mogą przeszkadzać wysokie wyceny, relatywnie niewielka poprawa wyników finansowych i zmniejszenie napływów do OFE. Wiele małych spółek, żeby zarobić na obecną wycenę, musiałoby się wykazać wyraźną poprawą wyników finansowych – a to nie jest łatwe, bo większość z nich zarabia dzisiaj tyle samo, co 7 czy 10 lat temu. Wśród małych spółek notowanych w Warszawie trudno jest dzisiaj o okazje – mówi Adam Łukojć.

Wybierz dobre fundusze

Bardzo ważne jest, aby wybrać dobrze zarządzane fundusze. W tym celu trzeba spojrzeć na ich historyczne wyniki, skład zespołu zarządzającego i sprawdzić, czy danym funduszem zarządzają te same osoby, które osiągały dobre wyniki do tej pory.

– Przy wyborze funduszu MIŚS dobrze jest przyjrzeć się portfelowi – możemy go znaleźć na stronie TFI, w sprawozdaniu finansowym. Jeśli fundusz zainwestował np. 5 czy 10 proc. aktywów w jedną bardzo małą spółkę, to powinna nam się zapalić lampka ostrzegawcza. Po pierwsze, taka sytuacja jest ryzykowna dla uczestnika; po drugie, jest możliwe, że przeszłe wyniki funduszu były osiągnięte tylko dzięki jednej spółce, która, po wzrostach, może być wyceniana już bardzo wysoko – mówi Adam Łukojć.

Dywersyfikacja inwestycji

Według ekspertów warto w portfelu akcyjnym mieć spółki (lub fundusze) z różnych segmentów rynku i regionów geograficznych, pamiętając, że małe firmy zwiększają potencjalne zyski, natomiast duże – stabilizują portfel, ponieważ nie są tak podatne na wahania nastrojów i różne, czasem sprzeczne, informacje. Wiele do życzenia pozostawia również płynność akcji spółek o mniejszej kapitalizacji na naszej giełdzie, co oznacza, że w razie potrzeby trudno jest je sprzedać lub kupić.

– Nazwa wielu funduszy sugeruje, że mają ekspozycję na szeroki rynek akcji, gdy w rzeczywistości zasadniczą część portfela stanowią właśnie akcje małych spółek. Jeśli inwestujemy w fundusz akcji, to sprawdźmy, ile ma on akcji małych spółek – być może, nie wiedząc o tym, ulokowaliśmy już środki w funduszu MiŚS – wyjaśnia Adam Łukojć.

[email protected]

Inwestorzy postawili na małe spółki

W sierpniu klienci TFI wpłacili do funduszy małych i średnich spółek 0,3 mld zł. To najwięcej od lipca 2007 roku – podają Analizy Online. Roczne stopy zwrotu osiągane przez fundusze akcji MiŚ są bardzo wysokie – średni wynik przekroczył 33 proc., a najlepsze fundusze: Investor Top 25 Małych Spółek, Skarbiec Małych i Średnich Spółek oraz Noble Fund Akcji Małych i Średnich Spółek zarobiły ponad 40 proc.

W tym samym czasie indeks średnich spółek mWIG40 zyskał 38,8 proc., a indeks małych spółek (sWIG80) – 36,5 proc., podczas gdy WIG20 – 5,6 proc.

Kapitał pozyskała większość z 22 funduszy oferowanych przez TFI. Najwięcej nowych środków trafiło do dwóch towarzystw powiązanych kapitałowo z największymi bankami, czyli Pioneer Pekao TFI oraz PKO TFI. Duże napływy do tych funduszy zanotowały także Noble Funds TFI i Union Investment TFI. W sierpniu najpopularniejsze były Pioneer Dynamicznych Spółek, który pozyskał blisko 60 mln zł, oraz Noble Fund Akcji Małych i Średnich Spółek,  UniAkcje Małych i Średnich Spółek i  PKO Akcji Małych i Średnich Spółek Plus, do których klienci wpłacili po ponad 35 mln zł.

W sumie od początku roku fundusze akcji małych i średnich spółek pozyskały już 0,9 mld zł, a aktywa w nich zgromadzone wzrosły do 2,8 mld zł. To jednak wciąż niewiele w porównaniu ze szczytem hossy zakończonej w 2007 roku, kiedy fundusze pozyskiwały ponad 1 mld zł miesięcznie, a wartość zgromadzonych w nich aktywów przekraczała 9 mld zł.

Opinie

Atrakcyjny segment MiŚS - Łukasz Hejak, zarządzający Investors TFI

Fundusze małych i średnich spółek należą do kategorii funduszy o wyższym profilu ryzyka. Z tego też względu powinny być jedynie częścią portfela inwestycyjnego, a nie jego jedynym składnikiem. Należy przy tym przyjąć założenie, że są one raczej inwestycją co najmniej średnioterminową, chyba że inwestor świadomie decyduje się na strategię spekulacyjną i godzi się na ryzyko z tym związane. W sektorze małych i średnich firm łatwiej natomiast znaleźć spółki o dużym potencjale wzrostu, które mogą przynieść atrakcyjną stopę zwrotu. Już w ubiegłym roku wskazywaliśmy naszym klientom na fakt, że po okresie niedoceniania sektor znów może znaleźć się w centrum uwagi inwestorów. Prognoza sprawdziła się w 100 proc., a fundusze małych i średnich spółek znalazły się w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o osiągane stopy zwrotu. Pomimo tych zwyżek uważamy, że segment MIŚS nadal jest atrakcyjny. Spodziewane ożywienie gospodarcze powinno przełożyć się na lepsze wyniki firm i długoterminowy wzrost cen akcji najlepszych spółek.

Miks małych oraz dużych spółek - Tomasz Matras, zarządzający Union Investment TFI

Decyzja amerykańskiej Rezerwy Federalnej o dalszym drukowaniu dolarów na niezmiennym poziomie prawdopodobnie popchnie światowych inwestorów do inwestowania na rynkach wschodzących, w tym w Polsce. To szansa na wzrost na warszawskiej giełdzie.

Wśród czynników powodujących podwyższoną zmienność na giełdzie w najbliższych miesiącach trzeba uwzględnić kwestię OFE. Poprawia się natomiast kondycja naszej gospodarki.

Najszybciej na pozytywne bodźce reagują mniejsze firmy. Potrafią dynamicznie dostosować się do bieżących potrzeb rynku, są sprawnie zarządzane i łatwo zdobywają nowe rynki zbytu. Ta umiejętność szybkiego wykorzystywania trendów znajduje odzwierciedlenie w aktualnych wycenach ich akcji. Z drugiej strony to największe podmioty charakteryzują się najwyższą płynnością. Poza tym w kolejnej fazie hossy – jeśli rzeczywiście mamy już z nią do czynienia – to one mogą przejąć pałeczkę zwyżek. Dlatego osobom akceptującym wyższe ryzyko inwestycyjne sugerowałbym rozważyć ulokowanie środków z jednej strony w akcje spółek małych i średnich, z drugiej – w dużych.

GPW to wciąż niewielki rynek akcji - Piotr Rzeźniczak, członek zarządu Legg Mason TFI

Zawężanie obszaru inwestycyjnego na małym i niepłynnym rynku, jakim wciąż jest warszawska giełda, uważamy za niepotrzebne. Nie będziemy tworzyć takich produktów jak fundusz MiŚS czy fundusze nakierowane na poszczególne sektory inwestycyjne. Tworzenie produktów sektorowych czy funduszy MiŚS opartych na naszym rynku jest najczęściej związane ze strategią marketingową, a nie zaspokojeniem konkretnych potrzeb inwestorów. Inaczej sytuacja wygląda na rynkach rozwiniętych, gdzie ogromne uniwersum inwestycyjne daje inne możliwości doboru spółek z danego sektora czy obszaru rynku, np. takiego jak „małe spółki", a co za tym idzie – innego zróżnicowania portfela pod względem ryzyka. Nasza strategia inwestycyjna opiera się na głębokiej selekcji spółek i doborze najlepszych z nich. Nie sugerujemy się kapitalizacją czy branżą, szukamy spółek, nie ograniczając się do obszaru inwestycyjnego. Dobre okazje inwestycyjne znajdujemy zarówno w obszarze małych, jak i dużych spółek. Oczywiście więcej okazji znajdujemy wśród spółek o mniejszej kapitalizacji, stąd w portfelach Legg Mason znajdziemy ich więcej. Nie jest to jednak cel sam w sobie.

Inwestycje
Kamil Stolarski, Santander BM: Polskie akcje wciąż są nisko wyceniane
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Na giełdach nie dzieje się nic złego
Inwestycje
Uspokojenie nastrojów sprzyja korekcie spadkowej na rynku ropy naftowej
Inwestycje
Niemiecki DAX wraca do walki o 18 000 pkt
Inwestycje
Michał Stajniak, XTB: Kakao na ścieżce złota, szuka rekordów
Inwestycje
Łańcuch wartości i jego rola w badaniu istotności