Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Poszukując okazji na rynku, inwestorzy chętnie sięgają, oprócz opisanego przed tygodniem wskaźnika C/Z, po wskaźnik C/WK, który porównuje cenę akcji do przypadającej na nią wartości księgowej. Wskaźnik ten informuje, ile trzeba zapłacić za złotówkę majątku firmy. Ma on tę przewagę nad wskaźnikiem C/Z, że jest dużo mniej zmienny. Zyski spółek potrafią się znacząco wahać, natomiast jej majątek jest z reguły bardziej stabilny. Jeśli wskaźnik C/WK jest mniejszy niż 1, oznacza to, że spółka jest wyceniana poniżej wartości księgowej. Co ciekawe, taka sytuacja wcale nie należy do rzadkości. Biorąc pod uwagę obecne wyceny, niemal co druga spółka z warszawskiego parkietu jest notowana poniżej wartości swojego majątku. Zgodnie z teorią niska wartość wskaźnika może oznaczać niedowartościowanie spółki. Z kolei wysoki C/WK może świadczyć o przewartościowaniu jej walorów. Przy czym wśród spółek o skrajnie niskiej wartości wskaźnika można znaleźć podmioty z kłopotami, czego odzwierciedleniem jest niska cena ich akcji i, co za tym idzie, pozornie atrakcyjna wartość wskaźnika.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na rynkach napięcie rośnie wraz z coraz bliższym terminem wejścia w życie ceł na unijne towary.
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.