– Trzeci tydzień marca to szczególnie ciekawy okres dla wszystkich tych, którzy poruszają się po rynkach forex czy też derywatów – twierdzi Piotr Neidek z DM mBanku. Chodzi oczywiście o zmianę serii. Historia pokazuje, że jest to bardzo newralgiczny moment dla inwestorów. – Szczególnie ciekawie prezentuje się tzw. cykl futures, występujący przy Wall Street. Jeśli weźmie się pod uwagę ostatnie lata, a nawet dłuższy okres, np. dekadę, ukazuje się ciekawa prawidłowość – zauważa twórca najlepszego portfela technicznego w „Parkiecie" w 2016 r. – Mianowicie zmiana serii derywatów zazwyczaj przyczynia się do wyhamowania czy też zmiany wyraźnego trendu wertykalnego, poprzedzającego trzeci piątek miesiąca. Dobrym przykładem istnienia ww. cyklu jest grudniowy przypadek, kiedy to w drugiej połowie miesiąca indeks S&P500 przestał się wznosić i wszedł w etap korekty płaskiej, trwającej aż do pierwszej dekady lutego. Jeżeli zatem ten piątek zakończy się np. na historycznych szczytach, wówczas będzie można postawić tezę, iż jankeski benchmark powinien rozpocząć kilkutygodniową korektę – zapowiada Neidek. Z kolei pojawienie się w najbliższych dniach spadkowej fali i zepchnięcie S&P500 w stronę 2300 punktów umożliwiłoby rozpoczęcie nowego, wzrostowego impulsu. – Analizując odwrotnie skorelowany rynek obligacji oraz posiłkując się eWave (fale Elliotta – red.) dla S&P500, należałoby sądzić, iż w długim terminie 2500 punktów ma prawo zostać przetestowane, a jeśli w najbliższych dniach pojawiłyby się mocniejsze spadki, wówczas, biorąc pod uwagę wspomniane wyżej zjawiska, przyszyły poniedziałek mógłby okazać się bazą dla kolejnego impulsu hossy – zaznacza. paan