Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Trzeci tydzień marca to szczególnie ciekawy okres dla wszystkich tych, którzy poruszają się po rynkach forex czy też derywatów – twierdzi Piotr Neidek z DM mBanku. Chodzi oczywiście o zmianę serii. Historia pokazuje, że jest to bardzo newralgiczny moment dla inwestorów. – Szczególnie ciekawie prezentuje się tzw. cykl futures, występujący przy Wall Street. Jeśli weźmie się pod uwagę ostatnie lata, a nawet dłuższy okres, np. dekadę, ukazuje się ciekawa prawidłowość – zauważa twórca najlepszego portfela technicznego w „Parkiecie" w 2016 r. – Mianowicie zmiana serii derywatów zazwyczaj przyczynia się do wyhamowania czy też zmiany wyraźnego trendu wertykalnego, poprzedzającego trzeci piątek miesiąca. Dobrym przykładem istnienia ww. cyklu jest grudniowy przypadek, kiedy to w drugiej połowie miesiąca indeks S&P500 przestał się wznosić i wszedł w etap korekty płaskiej, trwającej aż do pierwszej dekady lutego. Jeżeli zatem ten piątek zakończy się np. na historycznych szczytach, wówczas będzie można postawić tezę, iż jankeski benchmark powinien rozpocząć kilkutygodniową korektę – zapowiada Neidek. Z kolei pojawienie się w najbliższych dniach spadkowej fali i zepchnięcie S&P500 w stronę 2300 punktów umożliwiłoby rozpoczęcie nowego, wzrostowego impulsu. – Analizując odwrotnie skorelowany rynek obligacji oraz posiłkując się eWave (fale Elliotta – red.) dla S&P500, należałoby sądzić, iż w długim terminie 2500 punktów ma prawo zostać przetestowane, a jeśli w najbliższych dniach pojawiłyby się mocniejsze spadki, wówczas, biorąc pod uwagę wspomniane wyżej zjawiska, przyszyły poniedziałek mógłby okazać się bazą dla kolejnego impulsu hossy – zaznacza. paan
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
W II kwartale polscy inwestorzy indywidualni częściowo wycofywali się z amerykańskich gigantów technologicznych, a jednocześnie dywersyfikowali swoje portfele, kierując środki m.in. do BYD, Novo Nordisk oraz europejskich firm z sektora obronnego.
– Myślę, że to znowu jest element rozgrywki ze strony Donalda Trumpa. I nie jestem osamotniony w tym twierdzeniu, bo patrząc na rynki finansowe wygląda na to, że dzisiaj jest raczej spokój – mówi o nowych cłach dr Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.
Fenomenalne wzrosty banków są w większości za nami. Ich kursy będą szły bokiem albo rosły o tyle co koszt kapitału. Mam dwóch faworytów - mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.