Portale zajmujące się inwestowaniem na giełdzie często dostarczają od razu komplety wskaźników policzonych dla różnych spółek z danej branży, co dodatkowo ułatwia zorientowanie się w sytuacji, które spółki radzą sobie gorzej, a które lepiej na rynku.
Ze wskaźnikami operacyjnymi jest trudniej, bo są one różne dla różnych branż. Prawdopodobnie to właśnie z tego powodu trudno znaleźć w internecie miejsca, gdzie znaleźlibyśmy porównywalne zestawy wskaźników tego typu obliczonych według tych samych formuł dla wielu różnych branż. Inwestorzy są zdani przede wszystkim na siebie, umiejętność obsługi Excela i na poświęcanie wieczorów na wydobywanie danych źródłowych z raportów spółek.
Wprowadzenie ESEF, jednolitego formatu sprawozdań w całej Unii Europejskiej opartego na formacie iXBRL, znakomicie ułatwi porównywanie wskaźników finansowych. Dzięki jego wprowadzeniu będziemy mogli obliczyć wszystkie wskaźniki opierające się na danych wszystkich spółek natychmiast po publikacji raportów, bez konieczności zaglądania do nich. Nawet więcej: nie sami będziemy to robili, lecz zrobią to za nas odpowiednie algorytmy, czy to zbudowane przez nas (wersja dla ambitnych ekspertów od Excela), czy też dostarczone przez firmy analityczne i media finansowe (wersja dla ambitnych inwestorów, którzy nie mają czasu na programowanie samemu).
Na początku w formacie ESEF będą publikowane roczne sprawozdania finansowe. Jestem przekonany, że z czasem format ten zostanie rozciągnięty także na sprawozdania kwartalne. Pozostaje jeszcze kwestia wskaźników operacyjnych oraz tych pochodzących z raportów niefinansowych, których ESEF na początku nie obejmie. Rozpoczęte przez Komisję Europejską prace nad unijną taksonomią danych niefinansowych wskazują jednak, że w następnym kroku także te kategorie danych zostaną objęte ESEF, co znakomicie oszczędzi czas inwestorów i ułatwi porównywalność różnych spółek. ¶