Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W ostatni weekend kurs bitcoina zanotował bardzo dynamiczny wzrost, osiągając w porywach 4200 USD. W niedzielę cały ten dorobek został w kilka godzin roztrwoniony i notowania wróciły w rejon 3800 USD. Dla wielu obserwatorów rynku ta podwyższona zmienność stała się pretekstem do poszukiwań konkretnej przyczyny. Nie było to bowiem skorelowane z żadną pozytywną informacją, która zachęciłaby szersze grono inwestorów do większych zakupów. Redaktorzy portali bitcoin.com i bitcoinist.com uważają, że za podbijaniem notowań w lokalnych dołkach stoją ostatnio bitcoinowe „wieloryby". Mianem tym określa się posiadaczy najgrubszych portfeli, zawierających więcej niż 10 tys. sztuk kryptowaluty. Statystyki dotyczące tych portfeli można śledzić na portalu bitinfocharts.com, bo jak wiadomo zasoby bitcoinowego blockchaina są jawne. Wspomniani już redaktorzy wskazują na to, że w ostatnich dwóch miesiącach portfele te stały się znacznie grubsze niż były jeszcze w grudniu. Według stanu na 25 lutego 100 najbogatszych adresów zawierało 16,2 proc. wszystkich bitcoinów, które znajdują się obecnie w obrocie. Co więcej, licząc od 17 grudnia do 25 lutego pięć najbogatszych portfeli, należących do giełd kryptowalut (Bittrex, Bitfinex, Bitstamp, Huobi, Binance), zwiększyło swoje zasoby łącznie o 2879 bitcoinów wartych ok. 10,8 mln USD. Z kolei pozostałych 95 krezusów wzbogaciło się łącznie o 151 405 monet o wartości ok. 572 mln USD. Zgodnie z danymi z serwisu bitocoin.com ok. 136 tys. tych bitcoinów pochodziło z portfeli o wartości od 1000 do 10 tys. USD, co sugeruje, że „wieloryby" polowały przede wszystkim na bitcoinowych średniaków. Podwyższona zmienność notowań obserwowana ostatnio przy okazji ubijania lokalnych dołków okazała się dobrą okazją, by na takie łowy wyruszyć. Dodam, że w ciągu dwóch miesięcy liczba portfeli o wartości przekraczającej 10 mln USD wzrosła o 19 proc., a tych przekraczających 1 mln USD – o 18 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Fenomenalne wzrosty banków są w większości za nami. Ich kursy będą szły bokiem albo rosły o tyle co koszt kapitału. Mam dwóch faworytów - mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Dynamika wzrostów na warszawskim parkiecie z I półrocza jest nie do powtórzenia, ale nadal widzę szansę na zwyżki w II półroczu – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
Część inwestorów stwierdziła, że nie doważają Stanów, bo tam jest dziwny chaos polityczny, za to doważają resztę, która była wcześniej niedoważona, bo kapitał siedział w Stanach podczas hossy AI – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.
Średnia wskazań maklerów mówi o tym, że w I półroczu 2025 r. udział inwestorów indywidualnych w obrotach wyniósł 13,4 proc. To wynik lepszy niż w całym 2024 r., ale branża maklerska raczej daleka jest od wielkiego entuzjazmu.
Udział inwestorów indywidualnych w obrotach na GPW w I półroczu wyniósł nieco ponad 13 proc . – szacują przedstawiciele branży maklerskiej. Niby jest lepiej niż rok temu, ale potencjał nadal jest niewykorzystywany.
O obliczu I półrocza na rynkach w dużym stopniu zdecydował dolar - jego konsekwentne osłabienie, przypominające początek poprzedniej kadencji Trumpa, popchnęło w górę rynki wschodzące, na czym skorzystały też polskie akcje. Nasz Portfel edukacyjny notował półrocze najlepsze od... 2009 r.