Czy wszystko można stokenizować?

Rozwiązania oparte na nowych technologiach są obecne na tradycyjnym rynku. Zaczynają koegzystować z istniejącymi rozwiązaniami, a czasami je wypierają. Jakie są granice tokenizacji?

Publikacja: 07.05.2023 21:00

Czy wszystko można stokenizować?

Foto: Adobe Stock

Northern Trust oraz HSBC w raporcie o tokenizacji stwierdzają, że mieszany system może być drogą dla globalnej adopcji zdecentralizowanych finansów. Mieszany system to ten, który łączy systemy DLT (distributed ledger technology) z tradycyjnym systemem płatności. Warto również wspomnieć, że dla niektórych organizacji wejście w sferę cyfrową może być sposobem na pozostanie na rynku w ogóle.

Podobne zapatrywania znaleźć możemy w raporcie Binance Research dotyczącym tokenizacji realnych aktywów. Według tego raportu rynek DeFi (decentralized finance) jest uzależniony od wolumenu transakcji i dużych wahań kursu kryptowalut. Rozwiązaniem dla niekorzystnego stanu rzeczy ma być tokenizacja realnych aktywów (real world assets – RWA). I tutaj wniosek jest podobny. Wedle analizy Binance wdrożenie RWA jest niezbędne, jeśli DeFi mają mieć wpływ na rynek finansowy.

Northern Trust i HSBC widzą przyszłość w jasnych barwach. I szacują że 5–10 proc. wszystkich aktywów zostanie stokenizowanych do 2030 r. Ledgerinsight wyraził te szacunki w liczbach i podał, że wartość tego rynku może wynieść 19,5 bilionów dolarów do 2030 r. Takie wartości mniej więcej odpowiadają wskazywanemu przez Boston Consulting Group dolnemu pułapowi wartości gospodarki opartej na tokenach. Według BGC gospodarka tokenów we wspomnianym okresie może osiągnąć od 17 do 86 bilionów dolarów.

Rozwiązanie problemu wysokiego progu wejścia

Tokenizacja może być także otwarciem rynku dla nowych indywidualnych inwestorów. Weźmy pod uwagę, że niepłynna klasa aktywów (np. nieruchomości) wedle HSBC wymaga inwestycji przynajmniej w wysokości 1 miliona dolarów. A dzięki frakcjonalizacji możemy osiągnąć stan, w którym wymagana kwota inwestycji to będzie 10 tysięcy dolarów albo jeszcze mniej. To najpewniej wprowadza na rynek nie tylko nowych inwestorów, ale także nowe aktywa.

Przywołane przewidywania możemy sprowadzić do tezy, że tokenizacja ma stać się jednym ze sposobów płatności. I to w dodatku zdolnym tak do skalowania, jak i wchodzenia w interakcje ze światem rzeczywistym. To zdaje się interesująca perspektywa dla tych, którzy już ogłosili koniec metawersum. Trudno bowiem mówić o końcu świata cyfrowego, gdy zaczniemy ubogacać go o elementy ze świata rzeczywistego.

Ekonomia tokenów

to gospodarka związana z rynkiem, na którym aktywa wyrażone są w postaci tokenów – mogą być to kryptowaluty, dzieła sztuki, karty VIP czy papiery wartościowe.

Tokenizacja

to proces wydawania tokenów przyznających różne prawa do tokenizowanych aktywów. Token może być np. [1] certyfikatem własności, [2] certyfikatem autentyczności, a nawet [3] sam przenosić własność do części określonych aktywów.

Frakcjonalizacja

to podział aktywów na mniejsze części, do których przypisywany jest token.

Przykłady tokenizacji

Matthew Griffin, futurysta, doradca i założyciel 311 Institute, podaje przykład Nike. Producent obuwia postanowił wypłacać wynagrodzenie za aktywność użytkownika. Im więcej ruchu, tym większą nagrodę otrzyma użytkownik. Rozwiązanie możliwe jest dzięki umieszczonym w butach czujnikom, które wysyłają dane do chmury obliczeniowej.

Innym przykładem jest system punktów lojalnościowych tak jak w liniach lotniczych. A może bliższy nam okaże się przykład stacji benzynowej? W sieci lotniczej możemy kupić kolejny lot, a na stacji benzynowej wymienić punkty na kawę. Oczywiście te przykłady są ryzykowne, bo łatwo jest argumentować, że nie trzeba tutaj blockchaina. A punkty lojalnościowe mają już utarte ścieżki. Jeśli jednak zaangażowanie użytkownika może być coraz to większe, a nagroda może być przyznawana w różnej formie – od rabatu, przez dostęp do limitowanej treści, czy na wypłacie w kryptowalucie kończąc, to miejsca na tokenizację wciąż nie brakuje.

Jeśli idzie o platformy blockchainowe, to Binance Research wskazuje MakerDAO jako przykład dostosowywania się platform do rynku rzeczywistych aktywów. Platforma umożliwia pożyczkobiorcom zaciąganie pożyczek nominowanych w stablecoinie, które zabezpieczone są stokenizowanymi aktywami. Dopóki pożyczka nie zostanie zwrócona, smart contract przechowuje zabezpieczenie. Rozwiązanie jest ciekawe, ponieważ jako zabezpieczenie mogą być wykorzystywane realne aktywa, których wartość wyceniana jest off-chain. A dzieje się tak za sprawą współpracy z wyrocznią.

Smart contract potrzebuje wiarygodnych informacji

Jednym z podstawowych problemów z tokenizacją jest dostarczenie do systemu wiarygodnych danych o aktywach objętych tokenizacją. Sprowadzając nieco temat na ziemię, trzeba przypomnieć, że niektórzy promotorzy DeFi wcale nie zapominają o realiach prawa i gospodarki. Zauważają oni wyzwania związane z ustaleniem stanu prawnego aktywów, które miałyby zostać stokenizowane. Wreszcie zwracają oni uwagę na formy prawne przeniesienia praw własności do nieruchomości czy przeniesienia praw autorskich. Przypomnijmy, że w warunkach polskich (odmiennie będzie np. w Szwajcarii) do skutecznego przeniesienia praw autorskich potrzebna nam jest umowa w formie pisemnej. Inaczej przeniesienie takie będzie nieważne. I to jest właśnie jeden z elementów układanki, które najpierw muszą zostać poprawnie zweryfikowane, a następnie wprowadzone przez zaufany podmiot do systemu.

Tym samym na rynku jest dużo miejsca na zdecentralizowane wyrocznie, które dostarczają danych do smart contractów. Mogą być to na przykład zarejestrowane na blockchainie certyfikaty, które potwierdzają stan prawny oraz wycenę dzieła sztuki. Weryfikacja taka powinna uwzględniać analizę postanowień umowy i jej formy oraz wycenę wartości dzieła.

I teraz przyszedł moment na zadanie sobie pytania, czy rzeczywiście wszystko można stokenizować?

Choć truizmem jest twierdzenie, że prawo za technologią nie nadąża, to jednak wciąż nadążyć próbuje. Przyjrzyjmy się kilku wybranym zagadnieniom regulacyjnym. Dobrze byłoby, aby zespół odpowiadający za tokenizację przynajmniej je kojarzył. To pozwala zwrócić uwagę doradcy na najważniejsze funkcje systemu.

Kryptoaktywa

Na poziomie UE znaczenie będzie miało rozporządzenie w sprawie rynku kryptoaktywów (MiCa). Regulacja ta powinna wrócić do Parlamentu Europejskiego w kwietniu 2023 r.

Niezależnie od tego, czy obrót tokenami będzie zdecentralizowany czy nie, to za każdym razem ktoś musi je wyemitować. Jakiś podmiot będzie odpowiadał za informacje kierowane do inwestorów, przygotowanie tzw. white paperu oraz jego zgłoszenie organowi nadzoru. Następnie dobrze byłoby zakwalifikować usługi operatora platformy. Operator, który przykładowo: [1] będzie oferował swoim użytkownikom przechowywanie tokenów, [2] prowadził platformę wymiany kryptoaktywów [3] czy przyjmował lub przekazywał zlecenia dotyczące kryptoaktywów w imieniu osób trzecich – będzie świadczył usługi dotyczące kryptoaktywów w myśl rozporządzenia MiCa.

Według MiCa kryptoaktywa to każde aktywa oparte na technologii rozproszonego rejestru (#DLT) lub technologii podobnej.

Przeciwdziałanie praniu pieniędzy

Projekty planujące tokenizację aktywów nie będą wolne od regulacji AML (ang. anti-money laundering, czyli zapobiegających praniu pieniędzy). To hasło, które w naturalny sposób przywodzi nam na myśl procedurę KYC (ang. know your customer, czyli poznaj swojego klienta). W większości przypadków będzie to dotyczyło identyfikacji i weryfikacji inwestorów. Będzie tutaj potrzebna również analiza ryzyka i procedura AML. W praktyce występują projekty, w których regulacje wręcz wymuszają korzystanie z blockchaina prywatnego.

Prawo cywilne

Na przeszkodzie tokenizacji „wszystkiego” stać mogą również przepisy prawa cywilnego i to nie tylko na polskim podwórku. Wyobraźmy sobie projekt, w którym tokeny nie stanowią tylko certyfkatu własności, a mają przenosić prawo własności do części aktywów. Wedle polskich regulacji każdy z posiadaczy tokenów będzie miał prawo do rozporządzania swoimi tokenami, ale już rozporządzenie aktywami nie będzie możliwe bez zgody wszystkich współwłaścicieli (pozostałych posiadaczy tokenów).

Nie mniej problematyczna może okazać się instytucja dziedziczenia. Jeśli okaże się, że w gospodarce zdecentralizowanej i wolnej od granic państwowych występuje nieograniczony krąg współwłaścicieli, a w dodatku po drodze doszło do przeniesienia udziału w rzeczy czy przeprowadzono postępowanie spadkowe, to ustalenie, kogo i o co pytać może okazać się nadzwyczaj trudne.

Prawo autorskie

To kolejny wątek, który może utrudniać zadanie founderom. Przeniesienie autorskich praw majątkowych w polskich realiach prawnych wymaga formy pisemnej. Token z jednego portfela na drugi przeniesiemy bez problemu, ale czy będziemy w stanie zrobić to samo z prawami do egzemplarza utworu? Prawo autorskie niezachowanie formy pisemnej wiąże z rygorem nieważności umowy.

Prawo handlowe

O tokenizacji mówi się też często w kontekście udziałów w sp. z o.o. Z tym że na udział nie możemy wydawać dodatkowych dokumentów. Posiadanie udziałów wynika z umowy spółki lub umowy sprzedaży udziałów. Do tego dochodzi nam obowiązkowa forma pisemna z podpisem poświadczonym przez notariusza. W tym przypadku wymiana tokena również nie przyniosłaby pożądanych skutków w zakresie przeniesienia udziałów spółki.

Reżim rynku regulowanego

To potencjalnie kolejna pułapka z pakietem obowiązków i czujnym okiem nadzorcy. Nie do uniknięcia, gdy token będzie mógł być zakwalifikowany jako instrument finansowy albo papier wartościowy. Tutaj twórcy projektu powinni szczególnie zwrócić uwagę na prowadzenie działalności maklerskiej bez zezwolenia i wynikające z tego konsekwencje.

Nowe wymagania niezależne od podlegania pod nadzór finansowy

Pamiętajmy, że MiCa obejmie dodatkowymi wymogami (np. co do posiadania rezerw, publikowania white paperu czy odpowiedzialności za incydent ICT) projekty oparte na kryptoaktywach – niezależnie od tego, czy będą wpisywały się w tradycyjny rynek finansowy.

Podobnie może być z podleganiem projektu pod przepisy rozporządzenia o cyfrowej odporności (DORA). Zgodnie z rozwiązaniami projektowanymi w MiCa wydawcy tokenów powiązanych z aktywami będą adresami DORA.

Token oparty na aktywach – rodzaj tokena, który utrzymuje stabilną wartość dzięki powiązaniu z wartością kilku walut fiat, co najmniej jednego towaru, co najmniej jednego kryptoaktywa lub połączonych aktywów.

Most pomiędzy DeFi a światem rzeczywistym

Stokenizować więc będziemy mogli coraz więcej, ale z możliwościami tokenizacji wszystkiego trzeba nieco bardziej uważać. Wspominany wcześniej Matthew Griffin zachęca, by spojrzeć na przyszłość jak na przyszłość wartości, a nie pieniądza. A do transferu wartości coraz częściej będzie dochodziło bez udziału pieniądza.

Jedno jednak zdaje się pewne – obserwować możemy właśnie budowanie mostów pomiędzy światem zdecentralizowanych finansów a światem rzeczywistym. I to od tego, ile tych mostów powstanie oraz jak silne będą ich podpory, zależy przyszłość tokenizacji.

Inwestycje alternatywne
Małe sztabki i złote monety królują w rosnących zakupach Polaków
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje alternatywne
Pozycja długa na rynku sztuki
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł
Inwestycje alternatywne
Ciągle z klasą!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy
Inwestycje alternatywne
Pułapki inwestowania w sztukę