To banalne, ale kto z nas nie marzył choć przez chwilę o własnym kabrio? Jakże cudownie jeździ się w ciepłe dni bez dachu nad głową, z wiatrem we włosach. Postanowiłem przybliżyć kilka ciekawych modeli, które oferuje rynek. Przed tygodniem były to auta w niższych cenach, dziś już wyższa półka.

Zaczynamy od Mercedesa 320 CE Cabriolet. To ten popularny taksówkarski model serii W124. Rzadko widujemy go w takiej odsłonie, bez dachu sygnowanej numerem A124. Dominują tu przecież sedany. Tymczasem w odkrytej wersji auto prezentuje się znakomicie i nabiera lekkości. Wóz był oferowany od 1984 r. Na zdjęciu widać egzemplarz z ostatniego roku produkcji, czyli 1993. Został sprowadzony z Japonii (kierownicę ma jednak po „naszej" stronie) i jest w idealnym stanie Napędza go benzynowy silnik 3.2 o mocy 220 KM w automacie. Jest świetnie wyposażony, m.in. w: podgrzewane fotele z przodu, oryginalne radio CD, klimatyzację, tempomat, elektryczne szyby i lusterka, wspomaganie kierownicy. Całość wnętrza spowija czarna skóra. Cena adekwatna do jakości – 134 800 zł.

Niemal 30 lat starszy jest urzekający Ford Mustang Convertible. Ten prekursor segmentu pony cars zadebiutował w 1964 r. Ford początkowo zakładał, że nowy model rocznie znajdzie około 100 000 klientów. Tymczasem niespełna dwa lata po premierze wyprodukowano milionowego Mustanga! Szybko stał się ucieleśnieniem wolności, a przy tym był szybki, stosunkowo niedrogi i piękny. Na zdjęciu widzimy wóz z 1966 r., wyposażony w silnik 4.7 o mocy 230 KM. To rzadka wersja T5 Export w pięknym zielonym kolorze Ivy Green Metalic i z wnętrzem deluxe w kolorze Ivy Gold, ze złotymi dywanami oraz elektrycznie składanym dachem. Udokumentowana historia tego samochodu pokazuje, że został zakupiony w Nowym Jorku 20 października 1965 r. przez amerykańskiego żołnierza i wysłany do placówki w Niemczech. Stan perfekcyjny, cena to 180 000 zł.

I na koniec kolejny klasyk – Porsche 911 Carrera Cabriolet. Nie wymaga rekomendacji. Dodam tylko, że ten konkretny to model z 1995 r., oznaczony symbolem 993, a więc mamy do czynienia z trzecią generacją 911 i zarazem ostatnią z silnikiem chłodzonym powietrzem. Wytwarzano je w latach 1993–1998. Według znawców to pokolenie jest najlepszym z klasycznych serii 911. Na tę opinię składają się znakomite osiągi, napęd 4x4 i oczywiście uroda. Wóz z ogłoszenia wyposażono w 272-konny benzynowy motor 3.6 oraz automatyczną skrzynię biegów. Stan idealny, wyposażenie bogate, to i cena niemała – 219 000 zł.

Za tydzień jeszcze wrócimy do tematu kabrioletów. Cóż, minicykl nieco się rozbudował. Pokażę topowe samochody dla naprawdę bogatych wielbicieli stylowej motoryzacji.