SSK był produkowany w latach 1928–1932, wyłącznie jako dwudrzwiowy roadster. Nazwa jest skrótem od określenia Super Sport Kurz, czyli „supersportowy, krótki". Może nieco dziwić, zważywszy na długość pięknej maski, skrywającej sześciocylindrowy, rzędowy silnik o pojemności 7069 cm3, o mocy 180 KM. Wersje z doładowaniem dysponowały 300 KM mocy! SSK miał jednak podwozie znacznie krótsze niż u poprzednika, czyli modelu S, i to aż o 48 cm. Konstrukcyjnie był z nim zresztą spokrewniony. Ten zabieg pozwolił zmniejszyć masą samochodu i równocześnie zwiększyć jego zwrotność, co przełożyło się na sportowe sukcesy. Napęd przenoszony był na oś tylną poprzez czterobiegową skrzynię manualną. Przed 90 laty ten Mercedes wygrywał wszystkie najważniejsze wyścigi Grand Prix, ustanowił również rekord najszybszego okrążenia Le Mans, pędząc z prędkością 192 km/h. Nikt nie mógł się z nim równać.
Siłą rzeczy był to niszowy produkt. W sumie powstało mniej niż 40 pojazdów. „Ten wyścigowy roadster to tuz światowej motoryzacji z 1928 roku, którego konstrukcja i osiągi robią wrażenie nawet w dniu dzisiejszym. Mercedes SSK to ostatni model samochodu, który zaprojektował słynny Ferdynand Porsche tuż przed tym, jak stworzył własną markę samochodów Porsche" – czytam w opisie poznańskiej firmy Astor, właściciela unikatowej kolekcji, do której należy Mercedes SSK.
Uwaga: prezentowany wóz nie jest oryginalny. To imponująca replika, na tyle udana, że otrzymała akceptację firmy Mercedes-Benz oraz europejskich klubów MB. Rzeczywiście, stan wizualny i techniczny są idealne. Stąd tak wysoka wartość inwestycyjna. I cena, która wynosi 1 500 000 zł.