Renault 8 zadebiutował w 1962 r., a jego lepiej wyposażona wersja R10 trzy lata później. Wytwarzano je we Francji do 1971 r., ale w Hiszpanii aż pięć lat dłużej. Konstrukcyjnie samochód bazował na poprzedniku, czyli modelu Dauphine, stylistycznie zaś nawiązywał do prototypowej Alfy Romeo Tipo 103. Francuska i włoska marka dość blisko wówczas współpracowały. R8 był kanciastym sedanem, którego nadwozie dziś wywołuje na ustach lekki uśmiech. Nie brakowało mu jednak nowoczesnych rozwiązań, był pierwszym autem w swojej klasie z hamulcami tarczowymi na obu osiach.

Pod maską pracował początkowo silnik o pojemności 956 cm sześc. i mocy 43 KM. Potem pojawiały się mocniejsze jednostki, ale królewską wersją był R8 Gordini, wprowadzony w 1964 r. Napędzał go 90-konny motor o pojemności 1108 cm sześc., współpracujący z pięciobiegową manualną skrzynią biegów o bliskich przełożeniach. Zgodnie z francuską tradycją dotyczącą maszyn wyścigowych Gordini był dostępny tylko w kolorze niebieskim, z dwoma białymi pasami. To prawdziwa ikona sportów motorowych. R8 Gordini był niedrogi, szybki i świetnie się prowadził. Był więc ulubionym autem początkujących kierowców sportowych i wielu na nim zaczynało swą drogę do mistrzostwa. W 1966 r. pojawiła się jeszcze mocniejsza odmiana 1300.

Wystawiony na sprzedaż w Monako samochód to rzadka wersja 1100, nadal w oryginalnej specyfikacji. Zbudowano takich tylko 2626. Prezentowany egzemplarz jest jednym z ostatnich. Został zarejestrowany 13 listopada 1965 r. Obecny właściciel kupił go ponad 20 lat temu, zwabiony trudną do znalezienia oryginalną specyfikacją. Te auta często modyfikowano, ale to uchowało się niemal bez zmian. Niemal, ponieważ dodano światła drogowe dalekiego zasięgu i alternator. Wszystko po to, by Gordini mógł konkurować w historycznych rajdach.

„Rok temu silnik został całkowicie przebudowany, zamontowano nowe tłoki, sprawdzono wszystkie części ruchome i dostosowano cylinder do paliwa bezołowiowego. Dzięki wyjątkowemu lakierowi w wyścigowym kolorze niebieskim, z białymi paskami, wygląda jak w czasach nowości. Ma również dobrze utrzymane wnętrze. Dostarczone zostanie również dynamo, oryginalna kierownica, cztery 13-calowe stalowe koła i cztery koła z oponami z kolcami. Ten R8 jest godnym reprezentantem ważnego rozdziału w historii francuskich sportów motorowych" – zachwala właściciel w dołączonym opisie. Ten samochód wciąż może dostarczać wspaniałych wrażeń na rajdach oldtimerów. I jest dobrą lokatą kapitału.