Po marcowym wystrzale notowań hurtownika nie ma już śladu. Kurs bardzo dynamicznie dosięgnął wówczas 19 zł, po czym przez kilka miesięcy poruszał się w trendzie bocznym od dołu ograniczonym poziomem około 16,3 zł. W sierpniu toczyła się zacięta walka o utrzymanie tego wsparciu, jednak z początkiem września ostatecznie ono pękło. To z kolei przyniosło przyspieszenie wyprzedaży walorów Eurocashu. W samym tylko wrześniu kurs stracił aż 13,2 proc., od początku tego miesiąca zaś ponad 5 proc.
W pierwszym tygodniu października notowania Eurocashu dotarły w okolice 12,7–13,0 zł. To niezwykle ważne rejony dla spółki. Dokładnie w tym samym miejscu ukształtował się dołek w marcu, a wcześniej w ostatnich tygodniach 2022 r. Również poprzednio często poziom ten odmieniał zachowanie kursu hurtownika. Podobnie może być i tym razem. Rynek dostrzegł bliskość ważnego wsparcia, co widać po zdecydowanych wzroście obrotów podczas ostatnich sesji. Jest to jedna z głównych wskazówek dla fanów analizy technicznej. O ile jednak obroty rosną, o tyle kształt kolejnych świeczek wciąż jeszcze nie wygląda optymistycznie. Nawet przy mocnych ostatnio sesjach na szerokim rynku, Eurocash stał jakby z boku. Szansa Eurocashu na pokazanie się z lepszej strony pojawiła się we wtorek. Kurs sięgnął nawet 13,5 zł, jednak ostatecznie kończył na 13,17 zł, co oznaczało zwyżkę jedynie o 1,46 proc. Kolejny dzień przy wciąż dobrze zachowującym się benchmarku (mWIG40) przyniósł już niestety zniżkę kursu. Z drugiej strony niewiele powodów do zadowolenia akcjonariuszom dawało w ostatnim czasie również Dino Polska, czyli inny przedstawiciel branży handlowej na GPW. W środę co prawda na szerokim rynku królowało Pepco Group, ale do niedawna tegoroczna przecena tej firmy przekraczała 50 proc.
Czytaj więcej
Nieco zaskoczyło nas tempo zamknięć sklepów w tym trudnym roku, musimy przyspieszyć z otwarciami – mówi Paweł Surówka, prezes Eurocashu.
Od czterech ostatnich sesji wsparcie przy 13 zł w obrazie technicznym Eurocashu jest jednak respektowane przez rynek. W związku z tym, że jego charakter jest długoterminowy, dla popytu może być to punkt zaczepienia i dobra okazja do odreagowania. W razie zmiany trendu walorów Eurocashu na pierwszy poważny sprawdzian nie trzeba będzie długo czekać, bo już przy 13,9 zł rysuje się poważny opór.