Prezes Eurocashu: Realizujemy strategię, choć wyzwań nie brakuje

Nieco zaskoczyło nas tempo zamknięć sklepów w tym trudnym roku, musimy przyspieszyć z otwarciami – mówi Paweł Surówka, prezes Eurocashu.

Publikacja: 14.09.2023 21:00

Paweł Surówka, prezes Grupy Eurocash

Paweł Surówka, prezes Grupy Eurocash

Foto: materiały prasowe

Czy Eurocash jest zadowolony z realizacji ogłoszonej przed rokiem strategii?

Skupiliśmy się w ciągu tego roku na takich elementach jak połączenie hurtu czy digitalizacja, większy nacisk położyliśmy też na lepszą współpracę z naszymi sieciami partnerskimi. Od 1 stycznia 2024 r. nasze główne jednostki biznesowe, czyli Cash & Carry oraz Dystrybucja będą funkcjonowały tak naprawdę jako jedna. To była gigantyczna praca wykonana przez cały zespół pod wodzą Tomasza Polańskiego, szefa biznesów hurtowych. Projekt jednego hurtu to ogromna rewolucja dla grupy i ważny kamień milowy, który znalazł początek w ogłoszonej rok temu strategii. W obszarze organizacji sieci powstały Eurocash Sieci Partnerskie, czyli wspólne zarządzanie sieciami Groszek, ABC i Euro Sklep. To projekt realizowany pod egidą Pedro Martinho, który skupia się na tym, żeby zarządzać tymi sieciami nie tylko w charakterze rynku zbytu dla hurtu, ale przede wszystkim pod względem konkurencyjności na rynku detalicznym. Wiele się tu pojawiło w zakresie wspólnych ofert cenowych, aplikacji dla klientów, przybyło też dedykowanych opcji zakupowych dla sklepów. Dzięki temu placówki naszych partnerów mogą być bardziej konkurencyjne na rynku. Ma to też związek z wykorzystaniem systemu POS, który mocno rozwijaliśmy w 2022 r. Równolegle trwa digitalizacja, która wraz z przyjściem nowego członka zarządu, czyli Szymona Mitoraja, ma iść o krok dalej. Chcemy wykorzystać możliwości tych narzędzi, jakie obecnie mamy, w komunikacji z naszymi sieciami. To są nasze cele i na nich chcemy się skupić.

Postępy są dobre, jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych działań, a teraz staramy się dodać do listy sukcesów jeszcze jeden, który podczas ogłaszania strategii nie wybrzmiał mocno. To będzie mocne nowe otwarcie w naszej najbardziej zintegrowanej sieci handlowej, czyli Delikatesów Centrum. Przy szerokim udziale franczyzobiorców powstała nowa strategia. O jej kształcie zadecydowali w dużej mierze sami przedsiębiorcy, którzy teraz będą też czuwać nad egzekucją. Ich wiedza i doświadczenie to dziś kluczowy czynnik determinujący kierunek rozwoju sieci.

Nasz cel to bycie numerem jeden w segmencie supermarketów proximity w Polsce. Chcemy, żeby Delikatesy Centrum były najbardziej konsumencką siecią franczyzową na rynku i jestem przekonany, że w modelu współdecydowania osiągniemy ten cel w ciągu najbliższych trzech lat. Wzmocniliśmy zespół, do którego z początkiem sierpnia na stanowisko dyrektora generalnego Eurocash Franczyza dołączył Marek Lipka, a z wrześniem – Hugo Mesquita, dyrektor generalny Delikatesów Centrum odpowiedzialny za rozwój ponad 400 sklepów własnych sieci.

Jeśli chodzi o sklepy, to z tempa otwarć spółka jest zadowolona?

Sam wzrost wydaje się być zgodny z oczekiwaniami. Faktycznie w ramach tego niełatwego roku widzimy trochę więcej zamknięć sklepów, niż się spodziewaliśmy, i w efekcie musimy przyspieszyć z otwarciami. Zapewne jest to efekt gwałtownego wzrostu kosztów operacyjnych, który zaskoczył głównie najmniejsze sklepy. To jednak wpłynie na wynik otwarć tylko w ujęciu krótkoterminowym. W perspektywie całej strategii do 2025 r. spełnimy założone cele.

A czy fala zniknięć nie jest też efektem zmian pokoleniowych? Czy młodsi nie chcą przejmować biznesów po swoich rodzicach i w efekcie są częściej likwidowane?

Staramy się znaleźć odpowiedź na sukcesję, uprościć model prowadzenia sklepów. Obecnie przejęcie rodzinnego biznesu wciąż bywa uciążliwe, a prowadzenie sklepu to trudny zawód – kupowanie na różnych giełdach, od różnych dostawców. My to zmieniamy. W efekcie walczenie o pozycję rynkową w ramach coraz bardziej zorganizowanych sieci staje się po prostu prostsze. Nasze zespoły starają się odciążyć prowadzących sklepy, oferując im wiele przydatnych rozwiązań, dobrze zorganizowaną sieć dostaw, wspólne negocjacje, oferty cenowe. Ogólnie staramy się, by część zadań uprościć i dać właścicielom sklepów możliwość skupienia się na tym, co robią najlepiej – pozyskiwaniu klientów i zaspokajaniu ich potrzeb.

Młodzi chcą prowadzić sklepy, zdobywamy takich franczyzobiorców. Dla młodego pokolenia perspektywa życia na swoim i brania życia we własne ręce to ciekawe wyzwanie.

Czy Eurocash też widzi w świetle rynkowych wyzwań większe problemy z organizowaniem nowych promocji i spadki ich liczby?

Jest przerost liczby promocji na rynku. Narzędziem walki są ceny, jak również budowanie w kliencie przeświadczenia, że się ją ma faktycznie najniższą. Czasami promocje są tak skomplikowane, że jest to już przerost formy nad treścią. Lepiej wprost obniżyć ceny, niż wchodzić w jakieś widowiskowe akcje, za którymi niewiele idzie. Promocje są oczywiście niesłychanie istotne, konsumenci muszą oszczędzać, więc ich szukają. Jednak to podejście się zmieni, gdy sytuacja gospodarcza się poprawi.

Czy spółka obawia się konsekwencji, jeśli zostanie przyjęta dość nagle ogłoszona ustawa o franczyzie?

Ustawa jest, ale to wciąż tylko projekt. W efekcie nie wiadomo, co komentować, bo zmiany są wciąż możliwe. Jednak w moim odczuciu uregulowanie tej części rynku to właściwy krok. Zmiany są pozytywne, widzę w nich korzyści dla wielu przedsiębiorców i ich rodzin. Zresztą wszyscy uczestnicy rynku skorzystają, gdy pole gry zostanie wyrównane, a dzisiaj nie zawsze takie jest.

Nam jako wiodącemu operatorowi franczyz i systemów partnerskich zależy na modelu partnerskim i transparentnym, jeśli chodzi o współpracę z franczyzobiorcami. Bez ustawy też dążymy do tego, by relacje z naszymi przedsiębiorcami franczyzowymi były partnerskie.

A system kaucyjny?

Musimy być zgodni z duchem dyrektywy unijnej o odpadach, ale jednocześnie nie można zapominać o tym, żeby przy implementacji nie zepsuć rodzimego rynku. Inne kraje też podchodzą do tego w podobny sposób, patrzą, jak wyglądają lokalne struktury. W Polsce nadal duża część rynku jest oparta na małych sklepach, a polityka europejska w zakresie zbiorki opakowań opiera się na wielkoformatowych sieciach. Przy implementacji ustawy warto zwrócić na to uwagę. Ważne jest to, żeby przyjęte rozwiązania nie szkodziły małym sklepom. To bardzo proste. Mniejsze sklepy mają mniejsze możliwości, by wdrożyć u siebie zbiórkę opakowań. Aby nie straciły w nowych realiach, konieczne będzie wypracowanie rozwiązań systemowych również na poziomie franczyzy. W pojedynkę przedsiębiorcom będzie się trudno odnaleźć w nowych warunkach.

Jaka część sklepów zarządzanych przez Eurocash wejdzie do systemu?

Nie wiemy dokładnie, prowadzimy testy, analizujemy – koszty tej operacji także.

Kiedy oczekujecie poprawy koniunktury?

Wciąż ciężko powiedzieć. Wydaje się, że jeśli chodzi o zachowania konsumenckie, kluczowa jest inflacja i dane subiektywne. Na ile siła nabywcza się zwiększa lub spada w efekcie obecnej sytuacji? Na ile na sposób konsumpcji wpływa bycie zaskoczonym przez inflację, a na ile sama jej wysokość? Były w tym roku momenty, gdy konsumenci byli podwyżkami zaskoczeni, a wiadomo, co to robi z siłą nabywczą. Inflacja wyhamowuje, chociaż trochę osadziła się w mentalności ludzi. Niektóre produkty potaniały, ale kwestia poszukiwania promocji i najniższej ceny pozostaje dla klientów niezwykle istotna.

Małe sklepy tracą, sprzedaż spada.

Liczba paragonów spadła na całym rynku, liczba produktów w koszyku też. Przyrost rynku to efekt wzrostu cen. W ostatnich miesiącach zyskały głównie dyskonty, ale sklepy niezależne, zwłaszcza te większe, działające w ramach zorganizowanej struktury, nie odbiegają od trendów na całym rynku. Problem miały głównie najmniejsze sklepy, niezrzeszone w żadnych sieciach. Konsumenci planowali duże sklepy w dyskontach, doszedł efekt pogody.

Alkohol i tytoń to podstawa obrotów małych sklepów, a obie się kurczą.

Faktycznie nieproporcjonalnie mocno uderza to w te najmniejsze, często niezrzeszone sklepy, oparte nie tyle na alkoholu i tytoniu, ile w ogóle na kategoriach impulsowych i wrażliwych na pogodę. Czy to długofalowy trend? Nie sądzę, raczej krótkoterminowe zaciśnięcie pasa.

Czy Eurocash mocniej zainwestuje w e-handel?

Digitalizacja będzie postępować. Rynek oscyluje wokół zakupów stacjonarnych, ale w dłuższej perspektywie inwestowanie w e-commerce to jedyna droga. Kiedyś w bankowości czy ubezpieczeniach dużo było sceptyków, którzy mówili, że produktów finansowych nie kupuje się online, a okazało się inaczej. Teraz wiemy, że wszystko da się kupić online. Z zakupami spożywczymi będzie tak samo.

CV

Paweł Surówka

Paweł Surówka na czele Eurocashu stoi od stycznia 2022 r. Wcześniej od 2016 r. był związany z grupą PZU, był prezesem PZU Życie, a od kwietnia 2017 roku prezesem zarządu PZU, z którego ustąpił w połowie marca 2020 r. Był również doradcą finansowym w Bank of America Merrill Lynch w Paryżu, gdzie odpowiadał za region Europy Środkowej i doradzał w zarządzaniu portfelem inwestycyjnym. Był członkiem zarządu grupy Boryszew czy doradcą prezesa PKO BP oraz dyrektorem bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej na Niemcy.

Handel i konsumpcja
Szaleństwo na akcjach CCC. Zyski wyższe od oczekiwań
Handel i konsumpcja
Dino Polska z niższymi marżami w I kwartale
Handel i konsumpcja
Palikot chce odsprzedać akcje Okovity
Handel i konsumpcja
Action po konferencji: o skupie akcji, wynikach i obecności na giełdzie
Handel i konsumpcja
Zalando z mniejszą stratą, ale przychody w dół
Handel i konsumpcja
Allegro wróciło do łask inwestorów. Na jak długo?