Za akcje Allegro w czwartek płacono nawet o ponad 2 proc. mniej niż dzień wcześniej. Walory internetowego giganta wyceniano na 26,6 zł, gdy w środę notowania spółki sięgały 27,7 zł. Spadki nie dziwią, bo – jak podał GUS – udział e-commerce w sprzedaży detalicznej nad Wisłą wciąż topnieje. W cenach bieżących w czerwcu wyniósł on 8,6 proc. wobec 8,9 proc. miesiąc wcześniej i 13 proc. na koniec 2021 r. Statystyki pokazują, że w czerwcu (w porównaniu z majem) nastąpił spadek wartości sprzedaży detalicznej online aż o 3,2 proc. Najmocniej odczuły to firmy zaklasyfikowane przez GUS do grup: „tekstylia, odzież, obuwie” (spadek z 22,3 do 21,7 proc.) oraz „meble, RTV, AGD” (z 16,7 do 16,4 proc.).
Piotr Matysik, prezes Marketplanet, wskazuje, iż jest to efekt wysokich cen towarów i trudności z dostępnością wielu produktów. Jego zdaniem trudno przewidzieć, jak sytuacja ekonomiczna wpłynie na e-handel. Jak podkreśla, sytuacja rynkowa jest bowiem bardzo dynamiczna. – W ujęciu długoterminowym e-handel prawdopodobnie będzie się wciąż rozwijać i to we wszystkich sektorach – zapewnia.
Według Sebastiana Błaszkiewicza z Unity Group z uwagi na galopującą inflację i ostrożniejsze zarządzanie domowymi budżetami spada sprzedaż większości dóbr. – Negatywne konsekwencje wyraźnie malejącej siły nabywczej Polaków odbiją się na całym handlu detalicznym, ale to kanał online, jako że jest najszybszy i najbardziej wrażliwy na zmiany cen, odczuł to jako pierwszy – wyjaśnia.
Jak podkreśla, są jednak widoczne na horyzoncie duże możliwości do poprawy koniunktury w e-handlu. – Okres wakacyjny to czas zakupów letnich ubrań, sprzętu turystycznego i sportowego, a to tradycyjnie kategorie, w których rynek sprzedaży internetowej jest bardzo konkurencyjny. W sierpniu zaczną się przygotowania do szkoły, czyli zakup podręczników, art. szkolnych i materiałów biurowych. Z kolei sezon jesienny jest najlepszy pod względem obrotów w roku – wylicza Błaszkiewicz.
Karol Grygiel, członek zarządu Oferteo, przekonuje, że zaletą e-commerce jest fakt, że konsumenci przyzwyczajeni są do szukania w sieci najlepszych ofert. – Przy większych zakupach zyskiwać będą ci, którzy mają w ofercie systemy ratalne – zauważa. I dodaje, że w sektorze usług dostępnych online na razie nie widać spadku popytu.