Ma nadzieję udowodnić nieważność umów o wartości przekraczającej 18,5 mln zł, lub ustalić sposób wykonania zobowiązań.

Zarząd giełdowej spółki oczekuje orzeczenia korzystnego dla Pagedu. Ponieważ, jak informują przedstawiciele firmy, negocjacje z bankiem trwają już od dłuższego czasu, spółka skierowała wniosek o wszczęcie w pierwszej kolejności postępowania mediacyjnego.

Fortis Bank nie komentuje sprawy. - Nie możemy komentować decyzji spółki Paged, ponieważ obowiązuje nas tajemnica bankowa, z której nikt nas nie zwolnił. A więc w gruncie rzeczy nie mamy prawa nawet potwierdzić, że Paged jest naszym klientem – tłumaczy Waldemar Leszczyński, rzecznik prasowy BNP Paribas Fortis.

Paged Sklejka, druga noga giełdowego holdingu ugodę z bankiem BPH, w sprawie opcji zawarła już wcześniej. Zobowiązania bank konwersował na kredyt. Łącznie 12 mln zł z terminem spłaty do 2012 r. Dług wobec banku spółka zamierza spłacić już w przyszłym roku. Przypomnijmy, że opcje w negatywny sposób wpłynęły na skonsolidowane wyniki za I kwartał 2009 r. Grupa przy 84 mln zł przychodów miała 29 mln zł straty netto.

W I kwartale strata na zrealizowanych (zamkniętych) pozycjach opcji i forwardów wyniosła 3,2 mln zł. Ponadto w ciężar kosztów finansowych utworzono rezerwę na sporne transakcje opcyjne na 23,8 mln zł. Rok temu w I kwartale meblowa spółka miała 3,7 mln zł zysku netto, przy 92 mln zł obrotów. W całym 2009 r. grupa Pagedu prognozuje wypracować 15,3 mln zł zysku netto, przy 22,2 mln zysku operacyjnego. Przychody mają wynieść 330 mln zł.