PZ Cormay: dobry okres diagnostyki

W ciągu najbliższych trzech lat wartość rynku odczynników i aparatury laboratoryjnej może się zwiększyć o 40 procent

Publikacja: 19.01.2010 07:41

PZ Cormay w najbliższych latach może zyskiwać nie tylko dzięki powiększaniu grupy poprzez akwizycje (pierwsze efekty mają być widoczne już w tym roku), ale też dzięki rozwojowi rynku, na którym działa. Zdaniem monitorującej rynek firmy PMR w ciągu kolejnych trzech lat średnioroczny wzrost branży produkującej aparaturę i odczynniki do diagnostyki laboratoryjnej może wynieść 10 proc. Ponieważ w 2009 r. wartość rynku przekroczyła 1 mld zł, to na koniec 2012 r. sięgnie najprawdopodobniej 1,4 mld zł.

[srodtytul]Dominacja koncernów[/srodtytul]

Notowana na GPW spółka PZ Cormay jest największym krajowym producentem sprzętu i głównie preparatów. Kontroluje jednak 3,3 proc. rynku chemii klinicznej oraz niecałe 1,5 proc. w łącznym rynku badań materiału pobranego z organizmu ludzkiego (tzw. diagnostyka in vitro).

Co prawda, ten udział, zdaniem prezesa spółki Tomasza Tuory, ma szansę znacząco wzrosnąć w tym roku, ale głównymi rozgrywającymi na razie pozostaną międzynarodowe firmy z liderem Roche Diagnostics. Poza tym w czołówce mieszczą się takie spółki jak Abbott Laboratories, bioMerieux, Bayer i Siemens Healthcare Diagnostics oraz Ortho-Clinical Diagnostics (część koncernu Johnson & Johnson).

Sam PZ Cormay plasuje się na razie na początku drugiej dziesiątki firm największych pod względem sprzedaży w Polsce. Konkuruje z zachodnimi spółkami głównie ceną, ale od ponad roku sprzedaż wzrasta dzięki wprowadzeniu pierwszych własnych aparatów. Kluczowe dla osiągnięcia sukcesu na rynku diagnostycznym jest posiadanie własnego sprzętu, który często jest wypożyczany laboratoriom. Te ostatnie płacą jednak za pasujące do aparatury odczynniki.

– Na ich sprzedaży mamy około 35-procentową marżę brutto – tłumaczy Tuora. PZ Cormay, kupując szwajcarskie Orphee i jego technologię wytwarzania aparatury do badań krwi, chce zwiększać sprzedaż odczynników.

[srodtytul]W Polsce niskie wydatki[/srodtytul]

O rozwoju rynku diagnostyki in vitro w kolejnych latach będzie decydowała większa oferta ubezpieczeń zdrowotnych czy abonamentów oferowanych przez prywatnych dostawców. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, zdaniem Moniki Stefańczyk z PMR, że dużo zależy od kondycji placówek publicznych. W momentach gdy były wysoko zadłużone, dynamika rynku diagnostycznego mocno siadała.

Warto też zauważyć, że w Polsce wciąż wydatki na diagnostykę są jednymi z najniższych w Unii. U nas na pacjenta przeznacza się 5,5–6 euro rocznie, gdy średnio w Europie około 20 euro.

[ramka][b]1,4 mld zł[/b] - – tyle może być wart, zdaniem analityków PMR, rynek diagnostyki laboratoryjnej in vitro na koniec 2012 roku

[b]35–40 mln zł[/b] - – takie mogły być przychody PZ Cormay w 2009 r. Do tej pory ponad połowa obrotu pochodziła ze sprzedaży eksportowej[/ramka]

Handel i konsumpcja
Nieoczekiwany efekt wojny celnej. Pierwsze próby podnoszenia cen
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Akcje CCC tracą ponad 10 proc. po finalnych wynikach roku 2024/25
Handel i konsumpcja
Analitycy: pierwszy kwartał bieżącego roku wyhamował CCC i LPP
Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia