PZ Cormay w najbliższych latach może zyskiwać nie tylko dzięki powiększaniu grupy poprzez akwizycje (pierwsze efekty mają być widoczne już w tym roku), ale też dzięki rozwojowi rynku, na którym działa. Zdaniem monitorującej rynek firmy PMR w ciągu kolejnych trzech lat średnioroczny wzrost branży produkującej aparaturę i odczynniki do diagnostyki laboratoryjnej może wynieść 10 proc. Ponieważ w 2009 r. wartość rynku przekroczyła 1 mld zł, to na koniec 2012 r. sięgnie najprawdopodobniej 1,4 mld zł.
[srodtytul]Dominacja koncernów[/srodtytul]
Notowana na GPW spółka PZ Cormay jest największym krajowym producentem sprzętu i głównie preparatów. Kontroluje jednak 3,3 proc. rynku chemii klinicznej oraz niecałe 1,5 proc. w łącznym rynku badań materiału pobranego z organizmu ludzkiego (tzw. diagnostyka in vitro).
Co prawda, ten udział, zdaniem prezesa spółki Tomasza Tuory, ma szansę znacząco wzrosnąć w tym roku, ale głównymi rozgrywającymi na razie pozostaną międzynarodowe firmy z liderem Roche Diagnostics. Poza tym w czołówce mieszczą się takie spółki jak Abbott Laboratories, bioMerieux, Bayer i Siemens Healthcare Diagnostics oraz Ortho-Clinical Diagnostics (część koncernu Johnson & Johnson).
Sam PZ Cormay plasuje się na razie na początku drugiej dziesiątki firm największych pod względem sprzedaży w Polsce. Konkuruje z zachodnimi spółkami głównie ceną, ale od ponad roku sprzedaż wzrasta dzięki wprowadzeniu pierwszych własnych aparatów. Kluczowe dla osiągnięcia sukcesu na rynku diagnostycznym jest posiadanie własnego sprzętu, który często jest wypożyczany laboratoriom. Te ostatnie płacą jednak za pasujące do aparatury odczynniki.