Przeciętna konsumpcja spadła z 94 do 85 litrów na osobę, czyli do poziomu z 2006 r.

Ubiegły rok był pierwszym od 20 lat, w którym spadła sprzedaż browarów w naszym kraju. – Jednym z głównych powodów gorszych wyników branży była podwyżka podatku akcyzowego o 13,6 proc. – powiedział podczas wczorajszej konferencji Christopher Barrow, prezes ZPPP Browary Polskie oraz szef giełdowej grupy Żywiec. Zahamowanie konsumpcji browary tłumaczą także nasyceniem rynku oraz kryzysem gospodarczym.

O 3 proc., do 14,6 mln hl, spadł popyt na piwo z Kompanii Piwowarskiej, lidera branży. Firmie udało się jednak zwiększyć udziały rynkowe o 3,1 pkt proc., do 45,3 proc. Z 33,6 do 35 proc. urosły także udziały grupy Żywiec. Wicelider rynku sprzedał na rynku krajowym o 6,2 proc. piwa mniej niż w 2008 r.

Wyników nie podaje Carlsberg Polska. Jacek Pastuszka, prezes firmy, zdradza jedynie, że spadki przez nią zanotowane nie odbiegają znacznie od poziomu zanotowanego przez branżę. Najlepiej spośród spółek należących do międzynarodowych koncernów wypadł Royal Unibrew Polska, notując wzrost sprzedaży o 5 proc.

Związek Browary Polskie zakłada, że w tym roku popyt na piwo powinien się ustabilizować. Nie wyklucza niewielkiego wzrostu sprzedaży, ale pod warunkiem, że wiosna i lato będą ciepłe. Firma badawcza Euromonitor International prognozuje z kolei, że sprzedaży piwa zmniejszy się w Polsce o około 4 proc.