– Prywatyzacja obu z nich jest na etapie aktualizacji wycen. Oczekujemy, że ich weryfikacja będzie gotowa w połowie kwietnia – mówi „Parkietowi” Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa. Kolejna tura składania ofert na te dwie wytwórnie wódki może odbyć się więc w drugim kwartale.
Bielsko-Biała i Józefów, które w 2008 r. miały po ok. 290 mln zł przychodów, to dwa największe z niesprywatyzowanych do tej pory Polmosów. MSP nie zdradza, na ile je wycenia. Nieoficjalnie mówi się, że cena każdego z nich to około 20 mln zł.
Tylko w ubiegłym roku resort skarbu dwukrotnie próbował znaleźć nowego właściciela dla firm z Bielska i Józefowa. Na sprzedaż wystawione było po 85 proc. akcji każdej z nich. Jak dotąd w ostatniej próbie sprzedaży, która odbyła się na przełomie listopada i grudnia 2009 r., ofertę złożyła tylko spółka Alti Plus z Krakowa, zajmująca się hurtową sprzedażą alkoholi. Ministerstwo uznało, że jej wniosek nie spełniał wymogów formalnych. Alti brała udział także w poprzednich próbach prywatyzacji. W piątek nie udało się nam dowiedzieć, czy wystartuje i tym razem. Natomiast jest już niemal pewne, że ofertę na Józefów złoży spółka założona przez pracowników tego Polmosu.
Podobny zamiar ma także załoga zakładu w Bielsku-Białej. Przedstawiciele tego ostatniego nie chcą na razie zdradzać szczegółów swoich planów. Pracownicy Józefowa wierzą natomiast, że po przejęciu firmy uda się im wypromować znak „polska wódka”. – Uważamy, że jest to możliwe, ponieważ produkujemy spirytus wysokiej jakości – wyjaśnia Marek Bodych z „Solidarności” w Polmosie Józefów. Dodaje, że pod uwagę brane jest także wprowadzenie spółki na giełdę.
Zdaniem analityków nie należy się spodziewać, że Polmosy będzie chciał kupić któryś z czołowych producentów wódki w Polsce, czyli m.in. CEDC czy Belvedere (notowany na GPW pod nazwą Sobieski).