Jeśli zmiany staną się faktem w tym kształcie firmy pośredniczące w e-handlu będą musiały ujawniać fiskusowi szczegółowe dane o firmach i osobach korzystających z ich usług, co do których jest podejrzenie unikania podatków. W uzasadnieniu do nowelizacji resort finansów tłumaczył, że często osoby sprzedające towary w sieci w celu uchylania się od opodatkowania ukrywają lub podają nieprawdziwe dane identyfikujące. Dlatego konieczne jest wyposażenie organów kontroli skarbowej w uprawnienia do występowania do instytucji będących w posiadaniu danych identyfikujących podmioty prowadzące nieujawnioną działalność gospodarczą w internecie.

Jednocześnie resort zaznaczył, że nowe uprawnienia fiskusa nie są zaplanowane przeciwko osobom handlującym w sieci sporadycznie. Głównym celem są tylko ci, którzy robią to na skalę masową często nie rejestrując przy tym działalności gospodarczej.

- Każda inicjatywa sprzyjająca poprawie przejrzystości rynku jest jak najbardziej godna poparcia. Nie ma co ukrywać, że poprzez serwisy aukcyjne prowadzona jest sprzedaż nie tylko przez osoby pozbywające się niepotrzebnych rzeczy ale również przez podmioty mogące unikać płacenia podatków - mówi Rz Piotr Jarosz, analityk rynku e-commerce i wydawca serwisu Sklepy24.pl. Jak dodaje dzięki takiemu postępowaniu mogą cenowo wygrywać z firmami działającymi uczciwie co jednak przekłada się na spadek jakości usług na całym rynku.