Rok później pakiet kontrolny objęli Zenona i Marian Kwietniowie (obecnie rodzina Kwiet-niów kontroluje ponad 90 proc. kapitału). Początkowo Wistil dynamicznie rozbudowywał grupę, poprawiając wyniki. Obecnie w jej skład wchodzi kilkanaście zakładów z branży włókienniczej, ceramicznej i chemicznej.
W ostatnich latach grupa ponosiła duże straty, systematycznie spadała wartość jej majątku i miała poważne problemy z płynnością. Kapitały własne grupy wynoszące w 2005 r. blisko 350 mln zł były w 2009 r. mniejsze o ponad połowę. Obecna kapitalizacja spółki wynosi mniej niż 10 proc. wartości sprzed trzech lat. W tej sytuacji bulwersujące było wypłacanie przez wiele lat menedżerom Wistilu, w tym głównie jego prezesowi Marianowi Kwietniowi, po kilka milionów złotych rocznych wynagrodzeń. Były one jednymi z najwyższych spośród wszystkich spółek giełdowych.
Wistil jednocześnie od lat był całkowicie hermetyczną organizacją zupełnie niekomunikującą się z rynkiem poza obowiązkowymi raportami bieżącymi. To budziło duże wątpliwości co do zasadności pozostawania przez niego spółką publiczną.NWZA w sprawie zmian w spółce odbędzie się 10 listopada.