Narastająco za okres styczeń - maj przychody wyniosły 532,3mln zł i były wyższe od osiągniętych w analogicznym okresie ubiegłego roku o 6,2 proc.

Ze względu na przedłużającą się zimę I kwartał był słaby dla CCC, które zanotowało wtedy spadek przychodów o prawie 14 proc. (do 221 mln zł) i prawie 40 mln zł straty (wobec 2,7 mln zł zysku w 2012 r.). CCC chce osiągnąć w całym roku 1,7 mld zł przychodów i ok. 160-170 mln zł zysku netto. Oznacza to poprawę wobec 2012 r. o odpowiednio 30 proc. i ok. 40 proc. Na początku maja zarząd informował, że to ambitny, ale realny cel. Aby go zrealizować firma musiałaby osiągnąć w maju i czerwcu dynamikę sprzedaży po ok. 40 proc. Wtedy nastąpiłoby odrobienie niezrealizowanych przychodów z I kwartału. W kwietniu sprzedaż wzrosła o 34 proc., w maju o 20.

Rynek jednak dobrze przyjął informacje o majowej sprzedaży CCC. Kurs rośnie dzisiaj po południu o 3,55 proc., do 80,77 zł. Obroty są jednak niewielkie. Właścicieli zmieniły papiery warte nieco ponad 100 tys. zł. Pod koniec maja kurs akcji firmy z Polkowic sięgnął 82,5 zł, blisko historycznego szczytu z czerwca 2007 r. (82,9 zł).

Inwestorzy dyskontują plany rozwoju CCC, które na koniec marca miało 706 sklepów. W tym roku ma powstać co najmniej 150 nowych placówek. Przede wszystkim własnych w Polsce, Czechach, na Słowacji i Węgrzech. Powierzchnia handlowa ma się zwiększyć o 60 tys. mkw. Na koniec marca wyniosła 209 tys. mkw. Firma otwiera też kilka sklepów pilotażowych w Austrii, Słowenii, Chorwacji i Turcji.