Wstrzymuję przejęcia

Z Bernardem Węgierkiem, prezesem Otmuchowa, rozmawia Aneta Wieczerzak-Krusińska

[b]Po tym jak ZPC Otmuchów odkupił od Jana Kolańskiego Colian Investment, posiada w sumie ponad 26 proc. w kapitale PWC Odra. Kiedy nastąpi przejęcie pakietu kontrolnego?[/b]

18 czerwca na walnym zgromadzeniu akcjonariusze Odry będą głosowali m.in. za uchwaleniem podwyższenia kapitału o 10 mln zł. Jeżeli uchwała zostanie przyjęta, będzie to krok w stronę zwiększenia naszego udziału w kapitale tej spółki. Ile to będzie udziałów i jak one będą uprzywilejowane – o tym jeszcze nie zdecydowaliśmy. Do tego czasu powinniśmy też skupić ok. 16-proc. pakiet od emerytów – byłych pracowników Odry, z którymi zarząd ma podpisane wstępne umowy. W pierwszej kolejności chcemy skupić papiery od tych osób, które już w Odrze nie pracują. Pozostałych zapraszamy do współpracy. Jeśli zdecydują się na sprzedaż akcji, to my je kupimy, bo jesteśmy zainteresowani posiadaniem 100-proc. udziałów w tym przedsiębiorstwie. Nie chcemy tego robić pod presją czasu, bo zależy nam, by ci ludzie też poczuli się odpowiedzialni za firmę. Na wykupienie całości daliśmy sobie trzy lata.

[b]Za papier Odry płacicie 9 zł. To cena gwarantowana w porozumieniu ze związkami i w nowym statucie. A jeśli ktoś zechce więcej?[/b]

Na razie nie przewidujemy wyższej ceny. Przez najbliższe trzy lata dajemy za akcję nie mniej niż 9 zł. To dobra cena. Taką płacił Jan Kolański, taką płacił też Otmuchów, skupując wcześniej walory Odry. Gwarantujemy ją nawet tym pracownikom, którzy podpisali umowy z zarządem, godząc się na stawkę 5 zł za papier. Chcemy być uczciwi w stosunku do tych ludzi. Nasza inwestycja w Odrę jest długoterminowa.

[b]Czyli w sumie przeznaczycie na wykupienie akcji ok. 45 mln zł. Czy Otmuchów jest przygotowany na taki wydatek?[/b]

Jak najbardziej. Jesteśmy na to gotowi już teraz.

[b]A ile wydacie na inwestycje?[/b]

W tym roku z kwoty 10 mln zł, połowa pójdzie na modernizację linii produkcyjnych Odry. Na przyszły rok opracujemy nowy plan inwestycyjny. Na co pójdą pieniądze – zdecydujemy z zarządem Odry w najbliższym czasie.

[b]Co oprócz ceny minimalnej gwarantują porozumienia ze związkami i zarządem?[/b]

Pracownicy Odry dostali zapewnienie, że zapisy o układzie zbiorowym będą obowiązywać przez cztery lata. W jego obecnym kształcie, pracownik zwalniany w ramach redukcji etatów otrzyma odprawę w wysokości dziewięciomiesięcznej pensji.

[b]Czyli zwolnienia jednak będą?[/b]

Obecny zarząd zaplanował redukcję zatrudnienia zanim Otmuchów rozpoczął starania o kapitałowe połączenie obu spółek. Plan restrukturyzacji Odry był tworzony dla jednej firmy. Teraz musimy się przyjrzeć całości. Ale problemem nie jest nadmiar pracowników, ale raczej zła struktura organizacyjna. Restrukturyzacja będzie więc polegać głównie na przesunięciach pracowników na bardziej efektywne stanowiska. Przykładowo, Odra ma bardziej wydajną linię do produkcji karmelków niż nasza w Gorzyczkach. Dlatego można dociążyć linię Odry dodatkową produkcją ok. 40 ton karmelków miesięcznie.

Na pewno konieczny będzie przegląd działów sprzedażowych z racji wprowadzenia nowych produktów Otmuchowa do oferty Odry i związanych z tym szkoleń przedstawicieli handlowych. Efekty synergii można tu osiągnąć bardzo szybko. Tylko przy wykorzystaniu działu sprzedaży Odry jesteśmy w stanie podwoić miesięczne obroty ze sprzedaży naszych towarów do kanału tradycyjnego i dojść do 2,5–2,7 mln zł.

[b]Dążycie do specjalizacji zakładów?[/b]

Będziemy dążyć do specjalizacji w sprzedaży, z jednej strony koncentrując się na markach prywatnych, sieciach handlowych oraz koncernach spożywczych, z drugiej – na produktach pod marką własną w oparciu o potencjał Odry.

[b]Jak doszło do porozumienia z Janem Kolańskim?[/b]

O tym, że obaj mamy na celowniku tę samą firmę, zaczęliśmy rozmawiać po publikacji raportów rocznych, czyli pod koniec marca. Każdy z nas rozpatrywał różne scenariusze rozwoju tej inwestycji. Wtedy Otmuchów miał ok. 4–5 proc. w Odrze, a Colian Investment – ok. 20 proc. Na tym etapie doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie się porozumieć. Tym bardziej że przez kilkanaście lat, kiedy znamy się z Janem Kolańskim, nasza współpraca układała się dobrze. Dzięki temu możemy rozmawiać o dalszej współpracy między Jutrzenką i Otmuchowem.

[b]Czy podpisaliście już umowę?[/b]

Nie ma żadnej umowy o współpracy między Otmuchowem i Jutrzenką. Na razie musimy uporządkować sprawy w Odrze. Celem najważniejszym jest przywrócenie w krótkim czasie rentowności tej firmy.

[b]Po Odrze czas na Cukry Nyskie. Czy zaraz po przekształceniu spółdzielni w spółkę handlową będziecie przejmować tę firmę?[/b]

Odra to drugie po Jedności Wschowa przejęcie. Przez rok lub dwa lata zawieszamy wszelkie rozmowy akwizycyjne i koncentrujemy się na rozwoju organicznym. Połączony potencjał firm, o rocznych obrotach rzędu 300 mln zł, jest tak duży i daje takie możliwości rozwoju, że najpierw musimy go skonsumować. Tymczasem skoncentrujemy się na tym, co mamy, co nie znaczy, że przestaliśmy myśleć o Cukrach Nyskich.

Na razie spółdzielcy muszą poradzić sobie ze swoimi obawami i problemami. Do tej pory będziemy współpracować operacyjnie w zakresie produkcji i logistyki. Chcielibyśmy uruchomić produkcję wyrobów związanych z branżą piekarniczą. Będzie to coś pomiędzy żywnością a ciastkiem. Będą one wytwarzane w zakładzie Cukrów, ale to Otmuchów będzie miał prawa do tych wyrobów.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]