Zakłady Tłuszczowe Kruszwica zawarły niedawno z ukraińską spółką Suntrade kontrakt na dostawę do końca roku ziarna rzepaku za 83 mln zł. Zbiory rzepaku będą w Polsce tak niskie, że nie pokryją zapotrzebowania na olej i produkcję biopaliw. Cena skupu rzepaku wynosi około 1800 zł za tonę i jest o 500 zł wyższa niż rok temu.

Ale na rynku zbóż konsumpcyjnych nie jest lepiej. Najnowsze przewidywania Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) mówią o mniejszych zbiorach w Unii Europejskiej, które mają wynieść 275,9 mln ton, czyli będą zbliżone do ubiegłego, słabego roku. – Żniwa są zaawansowane w 30 proc., a to oznacza, że pozostałe 70 proc. ziarna ze względu na słabą jakość nie nadaje się do konsumpcji, tylko na pasze – ocenia Rafał Mładanowicz, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż.

Jego zdaniem sytuacja wygląda podobnie jak w roku ubiegłym, kiedy spora część polskich zbóż była słabej jakości, co doprowadziło do skoku notowań pszenicy konsumpcyjnej, żyta, owsa i jęczmienia. Ceny spadły teraz do 600–700 zł za tonę pszenicy, ale tylko w przypadku zbóż przeznaczonych na pasze. – Do Polski wjeżdża pszenica konsumpcyjna ze Wschodu, jest dobrej jakości, ale można ją kupić powyżej 900 zł za tonę – dodaje Mładanowicz. Rosja, Ukraina i Kazachstan zasypują globalny rynek swoim ziarnem. W ubiegłym roku kraje te wprowadziły ograniczenia w wywozie zbóż ze względu na słabe zbiory. Rosja zniosła swoje embargo dopiero 1 lipca tego roku, a Ukraina zniosła kontyngenty ilościowe. – Wejście na rynek tych dwóch bardzo znaczących dostawców z początkiem tego sezonu odbiło się na cenach. Oferują oni konkurencyjne stawki, bo pszenica jest tańsza od 30 do 50 dolarów na tonie – ocenia Maria Kosewska z Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych.

Zdaniem Piotra Drozda, analityka Deutsche Banku, inwestorzy uwzględnili już informacje o tegorocznych zbiorach w cenie akcji giełdowego Kernela. Dodaje też, że ta ukraińska spółka ma ograniczone możliwości eksportu na rynek unijny. Najbardziej martwi jednak sytuacja na rynku kukurydzy. USDA obniżyło prognozy jej produkcji. Przy bardzo niskich zapasach zaważy to na wysokich cenach kukurydzy i w konsekwencji wszystkich zbóż w najbliższych miesiącach.