Szanse na dwucyfrowy zysk za trzy lata

Z Leszkiem Wąsowiczem, prezesem bakaliowej spółki Helio, rozmawia Aneta Wieczerzak-Krusińska

Aktualizacja: 23.02.2017 11:57 Publikacja: 10.10.2011 01:46

fot. a.w.

fot. a.w.

Foto: GG Parkiet

W tym roku planowaliście wypłacić dywidendę z zysku za rok 2010/2011, ale akcjonariusze nie dostaną nagrody, bo Helio miało o połowę mniejszy zarobek niż rok wcześniej. Kiedy mogą się jej spodziewać?

Nie chcę dzielić skóry na niedźwiedziu. Wypłatę dywidendy będę rekomendował dopiero wtedy, kiedy zysk będzie na odpowiednim poziomie. Na pewno powinien być wyższy niż ubiegłoroczny. Jeśli będę rekomendować dywidendę, to będzie ona stanowiła ok. 30 proc. skonsolidowanego zysku.

Co się stało, że spółka zarobiła tylko 2,35 mln zł?

W głównej mierze wpłynęły na to koszty związane z wprowadzeniem nowych produktów do sieci handlowych i wydatki na promocję, co pochłonęło ok. 3,5 mln zł. Dodatkowo ze względu na przeciągającą się budowę nowej fabryki musieliśmy dłużej wynajmować magazyny i pomieszczenia produkcyjne. Teraz dzięki posiadaniu własnego zakładu zaoszczędzimy rocznie ok. 1 mln zł.

Chcecie w tym roku mieć ponad 100 mln zł obrotów. Kiedy uda się wypracować zysk porównywalny z tym z 2009/2010 r., czyli ponad 8 mln zł?

W najbliższym czasie takiego poziomu zysku nie uda się zrealizować, bo planujemy rozwój. Na pewno znacznie zwiększymy obroty. Chcielibyśmy, by za trzy lata wyniosły one 150–160 mln zł.

Jaki będzie wtedy wynik netto?

W perspektywie trzech lat może być nawet dwucyfrowy.

Po wybudowaniu za 25 mln zł nowego zakładu macie 2,5-krotnie większe moce produkcyjne. Czy uruchomiliście w lipcu sprzedaż bakalii dla przemysłu po to, by zagospodarować ten potencjał?

Nie tylko. Ale ten kanał dystrybucji jest rzeczywiście bardzo rozwojowy, bo rośnie w tempie kilkudziesięciu procent miesiąc do miesiąca. Osiągamy tu co prawda niższe marże, ale też nie mamy dodatkowych znacznych kosztów. Dlatego już we wrześniu sprzedaż b2b stała się zyskowna.

Po dwóch latach chcemy mieć z niej ok. 30 mln zł, co będzie stanowić 25 proc. naszych przychodów. Rentowność tej sprzedaży pozostanie jednocyfrowa na poziomie 7–9 proc.

Na rynku bakalii paczkowanych konkurujecie m.in. z Bakallandem i marką Siesta należącą do Coliana (dawniej Jutrzenka). Jakie działania są planowane, by zwiększyć sprzedaż w tej kategorii?

Jak co roku wypuszczamy na rynek nowe produkty. W najbliższym czasie stworzymy też dział eksportu. Prowadzimy już zaawansowane rozmowy z dużymi sieciami handlowymi, dla których chcemy produkować wyroby pod ich markami własnymi. Myślimy głównie o takich krajach, jak Czechy, Słowacja, Węgry i Bułgaria. Docelowo sprzedaż za granicę ma stanowić ok. 10 proc. naszych przychodów.

A co z dystrybucją do małych sklepów detalicznych? Tutaj też lepszą pozycję mają giełdowi konkurenci Helio.

Na razie chcemy zwiększać sprzedaż do tych sklepów, tak by docelowo stanowiła  45 procent obrotów (teraz jest to 20 proc). Już w zeszłym roku pozyskaliśmy wielu nowych odbiorców. Natomiast w przyszłym roku po świętach wielkanocnych przyjrzymy się rentowności tego kanału. Będziemy oceniać, czy wszystkie produkty są opłacalne i czy wszyscy przedstawiciele handlowi spełniają wymagane minima. Planujemy redukcję oraz zwolnienia, ale czy i jakiego rzędu one będą, to będzie zależało od efektów przeglądu.

Do tej pory spółka stawiała na rozwój organiczny. Czy to się zmieni?

Zaczynamy się już rozglądać na rynku. Mamy listę firm spożywczych, zarówno dystrybutorów bakalii, jak i producentów z sektorów nam pokrewnych, których wyroby moglibyśmy u nas produkować. Interesują nas spółki o rocznych obrotach 20–30 mln złotych, najlepiej posiadające kilkuprocentową rentowność.

Prowadzimy już pierwsze rozmowy w sprawie przejęć. Na razie są one na wstępnym etapie, więc nie chcę deklarować, kiedy mogłoby nastąpić przejęcie.

Czy pod przejęcia planujecie emisję akcji?

Nie planujemy dużych akwizycji, więc będziemy je w stanie sfinansować kredytem. Fuzje np. z graczami giełdowymi Atlantą czy Bakallandem też wchodzą w grę, ale myślę, że jeszcze nie na tym etapie naszego rozwoju. Jeżeli tylko pojawi się ciekawa propozycja, to ją rozważę.

Dziękuję za rozmowę.

Nowa fabryka za 25 mln zł

Od drugiego półrocza dystrybuująca bakalie spółka Helio funkcjonuje w nowej fabryce w Brochowie koło Sochaczewa. Wybudowano ją nakładem ok. 25 mln zł. Dzięki temu moce produkcyjne wzrosły 2,5-krotnie.

Na razie wykorzystywane są one w ok. 60 proc.

Nowa fabryka ma pozwolić na zwiększenie sprzedaży, nad czym spółka chce pracować w bieżącym roku obrotowym.

Przychody Helio w zakończonym 30 czerwca roku finansowym  2010/2011 wzrosły o 5?proc., do 84,8 mln zł, ale zysk netto spadł z blisko 8,3 mln zł do 2,35 mln zł.

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan