Zwyżki kursu konkurenta Poczty Polskiej nie powinny nikogo dziwić. Do tej pory jednak informacja o ekspansji zagranicznej była dość ogólna. Rafał Brzoska zdradził „Parkietowi" kilka szczegółów.
Pocztowa rewolucja w Chinach
– Projekt wdrażania InPost parcel lockers (paczkomaty Integer.pl za granicą) zakłada instalację do 2016 r. około 16 tys. urządzeń – mówi Brzoska i przyznaje: – Prowadzimy równolegle działania w 15 krajach. W tym roku planujemy uruchomić około 3 tys. nowych paczkomatów m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech, Austrii, na Węgrzech, w Turcji czy Norwegii. Chcemy także pozyskać 6 tys. nowych lokalizacji na kolejne maszyny (Finlandia, Dania, Holandia, Szwajcaria, Rumunia, Bułgaria).
Prezes spółki przyznaje, że wśród obszarów, gdzie w ciągu 4–5 lat pojawią się paczkomaty,?nie zabraknie też państw z Ameryki Północnej, Południowej czy Azji. Całość inwestycji może sięgać nawet 1 mld euro.
– Mamy zamiar zrewolucjonizować rynek pocztowo-kurierski w Chinach – zdradza „Parkietowi" Brzoska i dodaje: – W Azji w pierwszej kolejności paczkomaty wejdą właśnie do Chin: do Pekinu i Szanghaju. W miastach tych koncentruje się około 40 proc. całego chińskiego handlu internetowego. Z kolei w Stanach Zjednoczonych grupa planuje do końca 2016 r. uruchomić 10 tys. paczkomatów.
Planów w Integerze dostatek
Jednak to nie wszystko, na czym obecnie skupia się spółka. Brzoska przyznaje, że Integer zajmuje się także zwiększeniem potencjału samych urządzeń. Szczególnej szansy rozwoju paczkomatów twórca inPostu dostrzega w segmencie spożywczym.