Co prawda, łączny poziom rezerwacji na wyjazdy samolotowe z biurami podróży dokonywanych od 19 marca do początku kwietnia pozostał na takim samym poziomie jak w ubiegłym roku, ale udział Egiptu zmalał z 22,9 proc. do 10,2 proc. I to pomimo spadku cen. - Egipt stał się niejako pośrednią ofiarą zamachu w Tunezji, mimo że koszt wakacji w tym kraju zmniejszył się wyraźnie – twierdzi Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu w Travelplanet.pl. O ile bowiem w drugiej połowie marca klienci Travelplanet.pl płacili za wypoczynek w Egipcie przeciętnie 2326 zł od osoby, to obecnie, przy zbliżonym standardzie wypoczynku, płacą o przeszło 100 zł mniej.

Jeszcze bardziej spadły ceny wyjazdów do Turcji. Koszt przeciętnej rezerwacji od osoby w drugiej połowie marca zmalał z 2732 zł w 2014 roku do 2453 zł obecnie. Według Travelplanet, tak duża pozwoliła uniknąć ubytku klientów, jak to miało miejsce w przypadku Egiptu. Zamach w Tunezji napędził natomiast turystów do innych bezpieczniejszych kierunków urlopowych.

Według danych multiagenta, w Grecji w tym roku chce wypoczywać 35,5 proc. turystów korzystających z jego usług (w drugiej połowie marca było to 22,8 proc.). Wakacje w Turcji kupiło 19,4 proc. klientów (16,4 proc.), w Hiszpanii 13,8 proc. (9,4 proc.) a w Bułgarii – 11 proc. (4,7 proc.).

Mimo tych wzrostów, koszty raczej pozostały na dotychczasowych poziomach. Za wakacje w Hiszpanii turyści wciąż płacą ok. 2600 zł, w Bułgarii – ok. 2000 zł. Jedynie za wypoczynek w Grecji trzeba zapłacić ok. 100 zł więcej (teraz 2376 zł a w drugiej połowie marca 2014 – 2288 zł).

W sprawie Tunezji wciąż jest atmosfera wyczekiwania. Tuż po zamachu, gdy biura podróży zawieszały wyjazdy do tego kraju zapowiadano, że ich wznowienie będzie możliwe prawdopodobnie od majowego weekendu.