Według naszych informacji popyt na akcje Dino Polska sprzedawane w ofercie publicznej jest na tyle duży, że można się spodziewać redukcji w zapisach (dla inwestorów indywidualnych trwają one do 3 kwietnia, czyli do poniedziałku).
Wygląda na to, że inwestorzy uwierzyli w plany zarządu tej firmy.
Ta sama ścieżka rozwoju
Wielu analityków przestrzega jednak, że na drodze ku rozwojowi Dino mogą stać sklepy sieci Biedronka należącej do Jerónimo Martins, która jest już obecna w wielu lokalizacjach, gdzie potencjalnie mogłoby powstać Dino.
Zdaniem analityków to bardzo poważny konkurent. Zwracają uwagę, że format sklepów portugalskiej sieci zmienia się i płynnie dostosowuje do potrzeb klientów. Biedronki z dyskontów zmieniają się w markety, a coraz częściej przybierają charakter sklepów proximity (blisko miejsc zamieszkania), czyli formatu, który przybrały sklepy Dino. Analitycy przypominają, że ogromny sukces Biedronki wynika z tego, że portugalska grupa wchodziła na niezagospodarowany rynek. Dino będzie w związku z tym bardzo trudno pójść podobną ścieżką, gdyż w wielu potencjalnych lokalizacjach konkurencja jest już silnie zakorzeniona.