Mimo ptasiej grypy Indykpol kontynuuje inwestycje. W opublikowanym właśnie raporcie kwartalnym zapowiada modernizację zakładów ubojowo-przetwórczych. „Na realizację inwestycji zarząd planuje przeznaczyć 200 mln zł. Część inwestycji została w minionych dwóch latach już zrealizowana, część jest na etapie projektów wykonawczych" – napisał zarząd Indykpolu.
Spółka zbuduje ubojnię indyczą w Olsztynie, w lutym otrzymała pozwolenie na prowadzenie działalności w Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Indykpol do końca 2020 r. zainwestuje w strefie ponad 105 mln zł.
„To zdeterminuje pozycję Indykpolu jako czołowego gracza branży drobiarskiej na następne 10 lat" – twierdzi spółka.
Indykpol zdecydowaną większość eksportu, bo 90 proc., wysyła do Unii Europejskiej. Embargo zamknęło dostęp do bardziej rentownych rynków Afryki i Dalekiego Wschodu. – W momencie wejścia ptasiej grypy zamknęły się wszystkie rynki poza UE, czyli RPA, Chiny, Tajwan. Taka sytuacja uczy, że silna noga w Europie jest potrzebna – mówi Iza Topolska, pełnomocnik ds. jakości w Indykpolu.
Embargo na eksport mięsa drobiowego z Polski trwa do 20 lipca, handel jednak od razu nie ruszy. – Ta połowa lipca jest więc bardzo wstępnym terminem i niekoniecznie oznacza, że 20 lipca wszystkie rynki się otworzą. Mamy jednak nadzieję, że do tego dnia będą się już toczyły wstępne rozmowy, które skrócą całą procedurę – wyjaśnia Iza Topolska. Negocjacje mogą wyglądać z każdym z krajów inaczej.