Prezes leszczyńskiej spółki nie chciał spekulować na temat terminu zamknięcia transakcji. Podobnie pracownicy biura prasowego Ministerstwa Skarbu Państwa, którzy twierdzą, że każda z transakcji prywatyzacyjnych traktowana jest indywidualnie i tak będzie również w tym przypadku. Zaproszenie do rokowań w sprawie zakupu minimum 10 proc. akcji Akwawitu minister skarbu wystosował pod koniec grudnia ubiegłego roku. Inwestorzy mogli zgłaszać swoje oferty do 4 lutego. W ostatnim etapie o zakup pakietu kontrolnego starały się dwie firmy, w tym Bartimpex. Kapitał akcyjny leszczyńskiej spółki wynosi 40 mln zł. Spółka z Leszna, której historia sięga 1879 roku, zajmuje się produkcją spirytusów, kwasu mlekowego i jego pochodnych oraz klejów do etykietowania. Spółka prowadzi również działalność hotelarską, gastronomiczną i rekreacyjną, jest właścicielem popularnej w Wielkopolsce pływalni. Leszczyński Akwawit SA jeszcze przed rozbudową instalacji, która zakończy się w tym miesiącu i pochłonie ok. 10 mln zł, był krajowym potentatem w produkcji bioetanolu, podwyższającego liczbę oktanową benzyny oraz zmniejszającego emisję substancji toksycznych w gazach spalinowych. Po zakończeniu inwestycji leszczyńska spółka będzie mogła produkować 104 mln litrów bioetanolu rocznie. Obecnie jej zdolności produkcyjne wynoszą 42 mln litrów. Według prezesa Grysa leszczyńska instalacja do produkcji bioetanolu będzie drugą co do wielkości w Europie. Mimo spadającej sprzedaży wódek, leszczyński Akwawit - poprzez kończone w sierpniu inwestycje - zwiększy również swe moce produkcyjne spirytusu konsumpcyjnego. Według Grysa obecnie co trzecia butelka wódki produkowana jest w Polsce w oparciu o spirytus konsumpcyjny z Leszna. Prezes Akwawitu informował w czerwcu, że bieżący rok najprawdopodobniej będzie najlepszym w historii firmy. Według jego szacunków zysk netto na koniec tego roku może wynieść 6 mln zł, o 2 mln zł więcej niż w roku ubiegłym. Jacek Łakomy (PAP)