Żaden z 85 ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga nie spodziewa się, by zarząd Fedu zmienił na wtorkowym posiedzeniu wysokość podstawowej stopy procentowej. Przyczyną są wypowiedzi przedstawicieli tej instytucji, na czele z szefem Alanem Greenspanem, z których wynika, że na podwyżkę przyjdzie czas, gdy tempo wzrostu gospodarczego się utrzyma. Wśród specjalistów istnieją jednak opinie, że obecnie koszty kredytu są zdecydowanie za niskie. Stephen Roach, główny ekonomista Morgan Stanley, twierdzi, że podstawowa stopa powinna wzrosnąć trzykrotnie, by zapobiec tworzeniu się bąbli spekulacyjnych na rynkach nieruchomości, obligacji czy akcji. Greenspan odpiera, że taka interwencja negatywnie odbiłaby się na kondycji gospodarki.
Sporo firm ciągle jeszcze prezentuje raporty finansowe za ostatnie trzy miesiące ub.r. W nadchodzącym tygodniu pojawią się już sprawozdania za kolejny kwartał. Będą je publikować spółki, których okres rozrachunkowy wyprzedza kalendarz i obejmuje miesiące grudzień-luty. Wśród nich znajdą się m.in. duże amerykańskie banki inwestycyjne Lehman Brothers i Bear Stearns. Z Europy nadal będą spływać raporty roczne - przedstawią je m.in. holenderski holding finansowy Eureko, (udziałowiec PZU), oraz brytyjskie sieci supermarketów Tesco, William Morrison oraz Kingfisher, a także francuski konglomerat medialno-telekomunikacyjny Vivendi Universal.