Władze Collin Stewart wystąpiły na drogę sądową po tym, jak na przełomie lipca i sierpnia ub.r. na łamach "Financial Times" ukazała się seria artykułów, opisujących rzekome nieprawidłowości przy wycenie i analizie spółek przez specjalistów CST. Według brokerów, publikacje spowodowały znaczną przecenę notowanych na giełdzie londyńskiej akcji ich firmy. Jak podali w uzasadnieniu pozwu szefowie Collin Stewart, 240 mln funtów (takiego odszkodowania dom maklerski zażądał od "Financial Times") to kwota, o którą w wyniku wspomnianych publikacji zmniejszyła się rynkowa wartość CST.
W zakończonym kilka dni temu posiedzeniu sądu dzielnicy City of London sędzia prowadzący orzekł, że wysokość odszkodowania w tego typu sprawach nie może być kalkulowana w oparciu o ruchy cen instrumentów finansowych. Oznacza to, że znacznej redukcji ulegnie kwota, jaką firma Collin Stewart Tullet będzie mogła otrzymać od wydawców dziennika finansowego. Jest to orzeczenie precedensowe w angielskim orzecznictwie sądowym.
Następne posiedzenie sądu odbędzie się wiosną przyszłego roku. Wówczas zapadnie rozstrzygnięcie co do istoty sprawy oraz ustalona zostanie wysokość ewentualnego odszkodowania. Nie jest wykluczone, że w przypadku korzystnego dla domu maklerskiego wyroku wyniesie ono 37 mln funtów (66 mln USD). Na tyle bowiem kierownictwo CST szacuje straty wywołane obniżeniem się popytu na usługi firmy w okresie ostatnich 14 miesięcy.
- Orzeczenie sądu w kwestii kalkulacji wysokości odszkodowania jest zgodne z naszą interpretacją prawa - powiedział Andrew Gowers, jeden z najbardziej znanych dziennikarzy FT. - Suma, której żądali prawnicy Collin Stewart, była niebotycznie wysoka, a jej zasądzenie na naszą niekorzyść byłoby czarnym dniem dla wolnej prasy w Wielkiej Brytanii - dodał.
Kierownictwo "Financial Times" zamierza wystąpić do sądu z kontroskarżeniem przeciwko CST. Dziennik chce zażądać wypłaty odszkodowania za krzywdzące dla gazety wypowiedzi, które przy okazji rozprawy padły z ust przedstawicieli Collin Stewart lub też zostały opublikowane na stronie internetowej domu maklerskiego.