Wyniki w Polsce nieco rozczarowały

Z Philipem Scottem, członkiem rady nadzorczej Aviva Group, rozmawia Sławomir Czajka

Publikacja: 04.01.2005 07:04

Jak wygląda strategia rozwoju Avivy w Europie Środkowowschodniej?

Obecnie mamy już swoje oddziały w większości krajów regionu, w których chcielibyśmy je mieć. Tak więc jeśli chodzi o dalszą ekspansję w tej części Europy - nie mamy na razie nic do ogłoszenia.

A jak wejście do Unii Europejskiej dziesięciu nowych krajów wpłynie na aktywność Avivy w tychże państwach?

Wejście do UE może przyspieszyć wzrost gospodarczy w krajach Dziesiątki. Mam nadzieję, że doprowadzi to do wzrostu zyskowności naszych oddziałów w tej części Europy. Jeśli gospodarka rozwija się szybciej - wpływa to pozytywnie na klimat inwestycyjny.

"Mamy bardzo dobre wyniki bancassurance" - brzmiał komentarz Richarda Harvey'a (członka rady nadzorczej Grupy Aviva - przyp. S.C.) po ogłoszeniu 11-procentowego wzrostu sprzedaży za pomocą tego kanału dystrybucji w pierwszych trzech kwartałach 2004 roku. Pańska firma zawiera niewiele tego typu porozumień w Europie Środkowowschodniej. Czy jest tak na skutek braku odpowiednich partnerów z sektora bankowego?

Z pewnością nie chodzi o brak partnerów - pewna część naszej sprzedaży w Polsce i Czechach pochodzi z tego właśnie źródła. Wybór kanału dystrybucji zależy głównie od tego, gdzie ludzie w danym kraju zwykle nabywają produkty ubezpieczeniowe. Podam przykład. W Hiszpanii około 80% naszej sprzedaży pochodzi z bancassurance, na terenie Wielkiej Brytanii to zaledwie 15%. Wejście do Unii Europejskiej z pewnością wpłynie na rozwój sektora bankowego nowych krajów członkowskich. Więc jeśli chodzi o Europę Środkowowschodnią, uważam, że udział bancassurance w sprzedaży będzie rósł. Jednakże w tej części świata są i będą ważniejsze niż bancassurance kanały dystrybucji.

Część analityków obawia się, że w związku ze skoncentrowaniem się dużych grup ubezpieczeniowych na rynkach azjatyckich, rynki Europy Środkowowschodniej mogą stać się niedoinwestowane. Czy zgadza się Pan z tą tezą?

W przypadku Avivy poziom inwestycji zawsze zależy od wielkości szans na generowanie zysków, jakie oferuje nam rynek. A rynki krajów Europy Środkowowschodniej w skali globalnej są, oczywiście, niewielkie. Jednak mimo to istnieje, nie tylko ze strony Avivy, duże zainteresowanie inwestowaniem w tej części świata. W związku z czym nie sądzę, by krajom tego regionu groziło niedoinwestowanie.

Marża zysku osiągnięta przez Avivę w pierwszych trzech kwartałach 2004 roku wyniosła na poziomie grupy 26,4%.Commercial Union Polska osiągnął zaledwie 14,7%. Czy to rozczarowujący wynik?

Tak, w krótkim okresie jest to rezultat nieco rozczarowujący. Funkcjonowanie Avivy obliczone jest jednak na wiele lat, więc w przypadku napotkania krótkoterminowych trudności staramy się wyjść z nich obronną ręką. Ostatnie 2-3 lata były trudne dla Commercial Union Polska, głównie ze względu na warunki makroekonomiczne. Jednakże mamy nadzieję, że w najbliższym czasie wyniki CUP się poprawią.

W pierwszych 9 miesiącach br. Wasz polski oddział osiągnął przychody w wysokości 27 mln funtów*. To ponad 6 razy mniej niż hiszpańskie oddziały Avivy i prawie 5 razy mniej niż Aviva Italy. Czy sądzi Pan, że CU Polska ma szanse osiągać wyniki podobne do swoich zachodnioeuropejskich rywali?

Myślę, że oddział w Polsce ma duży potencjał wzrostowy. Jednakże wyniki tej firmy będą zależeć również od takich czynników, jak: wzrost PKB na głowę mieszkańca, stopa bezrobocia, poziom zamożności polskich obywateli. Mamy nadzieję, że po wejściu Polski do UE te wskaźniki się poprawią.

Zarządzający funduszami CU Polska są podejrzani o udział w nielegalnym porozumieniu mającym na celu wpływanie na ceny spółek notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Proszę o komentarz w tej sprawie.

Nie będę komentował, gdyż śledztwo jeszcze się nie zakończyło. Zarządzanie funduszami przez CU Polska prowadzone jest zgodnie ze standardami grupy Aviva, w związku z czym jestem pewien, że transakcje były przeprowadzane w zgodzie z nimi oraz polskim prawem. Jeśli jednak okaże się, że było inaczej - podejmiemy stosowne decyzje.

Aviva ogłosiła, że w ciągu 5-10 lat 10% jej przychodów będzie generowanych w dwóch krajach - Indiach i Chinach. Jaki budżet firma zamierza przeznaczyć, by osiągnąć ten cel?

Zdajemy sobie sprawę z tego, że potrzebne będą dalsze inwestycje w tym regionie. Nie komentując jeszcze konkretnych planów alokacji środków, mogę tylko przypuszczać, że łącznie w wymienionych krajach zainwestujemy między 100 i 200 mln funtów.

10% to ambitny plan. Obecnie łączny udział Chin i Indii w przychodach grupy to niecały 1%.

To prawda, ale nie zapominajmy, że rozmawiamy o olbrzymich rynkach - łącznie 2,4 mld ludzi. I oba mają ogromny potencjał wzrostowy. W tym kontekście uważam nasze plany za realne.

Jakie są główne przeszkody, które firma napotyka na rynku chińskim?

Głównym wyzwaniem na tym rynku jest odpowiednie przeszkolenie osób pracujących w usługach finansowych. Czynniki najbardziej nas w tej chwili ograniczające, to czas potrzebny do przygotowania pracowników do pracy oraz zdolności mieszkańców Chin do oszczędzania.

A co z charakterystyczną dla państw komunistycznych biurokracją?

Poziom biurokracji w Chinach jest porównywalny z innymi krajami, w których obecnie inwestujemy. Nie jest to szczególny problem.

Czy, Pana zdaniem, system polityczny w Chinach jest wystarczająco stabilny, by zapewnić długoterminowy wzrost dla sektora usług finansowych?

Chińczycy mocno związali swoją gospodarkę z wolnym rynkiem i handlem międzynarodowym, stając się przy tym jedną z największych potęg ekonomicznych świata. Chiny oferują w tej chwili ogromne szanse rozwoju i bardzo cieszymy się z obecności Avivy w tej części globu.

Czy Aviva planuje dalszą ekspansję na rynkach azjatyckich?

Azja to region charakteryzujący się jedną z najwyższych stóp wzrostu PKB. Z pewnością będziemy szukać dalszych możliwości rozwoju w tej części świata.

Większość czołowych światowych grup ubezpieczeniowych ma swoje oddziały w krajach azjatyckich. Jak ocenia Pan poziom konkurencji w tej części świata?

Zgadzam się, że większość naszych konkurentów rozwija działalność w tym regionie świata i w związku z tym konkurencja tam jest silna. Ale rynek azjatycki ma tak duży potencjał, że miejsca wystarczy dla wszystkich.

Dziękuję za rozmowę.

* przychody na poziomie APE - Annual Premium Equivalent - brytyjski standard obliczania przychodów firm ubezpieczeniowych.

Aviva - numer pięć w branży ubezpieczeń

Aviva to obecnie piąte towarzystwo ubezpieczeniowe na świecie i największe w Wielkiej Brytanii. Jego korzenie sięgają trzystu lat wstecz, ale pod obecną nazwą funkcjonuje dopiero od 2,5 roku. Dlatego bardziej znane jest z marek, pod którymi oferuje swoje produkty: m.in. Norwich Union (w Wielkiej Brytanii), Commercial Union (w Polsce), Hibernian (w Szkocji), Delta Lloyd (w Holandii) czy NZI (w Nowej Zelandii). Grupa oferuje pełen zakres ubezpieczeń majątkowych i życiowych i jest jednym z wiodących w Europie towarzystw emerytalnych i funduszy inwestycyjnych. Ze składek i opłat za usługi inwestycyjne zbiera rocznie 30 mld funtów. Zarządza aktywami w wysokości 240 mld funtów. Na całym świecie zatrudnia 51 tysięcy pracowników, którzy obsługują 30 milionów klientów.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku