Globalną wartość rynku złomu szacuje się na 85 mld USD. Chiński import w ciągu minionych pięciu lat podwoił się do 10 mln ton, co jest jedną piątą łącznego transportu morskiego surowców. W tej sytuacji popyt często przewyższa podaż i ceny idą w górę. Na przykład w Wielkiej Brytanii w grudniu tona złomu stalowego kosztowała 142 funty (265 USD) w porównaniu z 48,5 funta w marcu 2003 r. Teraz tona stalowego złomu kosztuje tam ok. 90 funtów, co o 47% przewyższa 10-letnią średnią.

Naturalną podaż złomu uzupełniają złodzieje. I to na całym świecie. PAP w piątek podała, że w składzie złomu w miejscowości Chęcina w Beskidzie Żywieckim policja znalazła elementy wyciągu narciarskiego. Z dworca centralnego w Brukseli znikło 770 z 800 wózków bagażowych. Każdy z nich zawierał 40 kg stali. Z ulic Pittsburga skradziono już 400 parkometrów, a w Szanghaju plagą są kradzieże pokryw włazów do kanałów. W Kalkucie ginęło tysiąc takich pokryw rocznie i teraz władze miejskie zastępują je betonowymi. W londyńskiej dzielnicy Newham od października skradziono 260 krat ze studzienek ściekowych i 42 pokrywy włazów.

Międzynarodowe wysiłki na rzecz redukcji emisji dwutlenku węgla też zwiększają popyt na złom, bo jego przetwórstwo pochłania mniej energii niż produkcja stali z rudy żelaza. Na chińskim boomie zarabiają oczywiście nie tylko złodzieje, ale również legalni przetwórcy złomu. Największa na świecie firma zajmująca się przetwórstwem metalowych odpadów, australijska Sims Group, podwoiła zysk netto do 115,8 mln USD w trzech kwartałach zakończonych 31 marca. Kurs akcji tej spółki wzrósł prawie trzykrotnie w ciągu minionych czterech lat.

Analitycy przewidują, że popyt na złom będzie w Chinach zwiększał się z roku na rok, aczkolwiek nie wykluczają pewnych wahań. Produkcja stali w Chinach prawie potroiła się w ciągu minionych pięciu lat. Tamtejsi konsumenci kupują coraz więcej samochodów i lodówek, a władze budują stadiony, linie kolejowe i drogi, by przygotować się do letnich Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się w Pekinie w 2008 r. Przewiduje się też, że do 2020 r. 300 mln Chińczyków przeprowadzi się ze wsi do miast, co jeszcze długo będzie podtrzymywało duży popyt na stal.

Bloomberg