W lutym, na wniosek pięciu członków zarządu operatora Ery, sędzia Andrzej Góraj wykreślił z KRS Elektrim Telekomunikację jako właściciela 48% udziałów PTC, a wpisał na to miejsce Elektrim. O zmianę wpisu wnioskowali m.in. Tadeusz Kubiak, Tomasz Holc, Martin Schneider i Wilhelm Stuckemann. ET twierdzi, że zrobili to bezprawnie. Prawnicy ET podnoszą, że zarząd, którym kieruje T. Kubiak, nie został nigdy wybrany, bo rada nadzorcza, która rzekomo go wybrała, nigdy się nie zebrała. Tak, w wielkim skrócie, wygląda historia sporu. Jak informowaliśmy, sprawą zmiany zapisów w Krajowym Rejestrze Sądowym zajęła się prokuratura.
DT w prokuraturze
Prokuratura postawiła zarzuty osobom reprezentującym w PTC interesy Elektrimu. W piątek, 17 czerwca, zarzuciła poświadczenie nieprawdy T. Kubiakowi, obecnemu prezesowi PTC i T. Holcowi. Ten ostatni dostał też zakaz wstępu do siedziby firmy i został zawieszony w czynnościach członka zarządu. Nie na długo. W poniedziałek T. Holc powiedział nam, że zabezpieczenia zostały zdjęte.
Z kolei na wtorek rano do prokuratury zostali wezwani kolejni dwaj członkowie zarządu: Martin Schneider oraz Wilhelm Stuckemann. M. Schneiderowi postawiono ten sam zarzut, co w piątek T. Holcowi i T. Kubiakowi. W. Stuckemann nie stawił się, ale usprawiedliwił nieobecność.
Pretensje do prokuratora