Obecny techniczny i technologiczny stopień zaawansowania kompleksu produkcyjnego Orlenu jest oceniany przez niezależnych analityków jako jeden z 10 najnowocześniejszych w naszej części Europy. Jest to efekt wykorzystania najlepszych rozwiązań i technologii uzyskanych zarówno na drodze zakupu licencji, jak i krajowych opracowań placówek naukowych. Zagwarantowały one niezbędny w tej branży postęp techniczny, a uzyskiwane osiągi w przerobie ropy odpowiadają standardom światowym.
Skromne początki
Polski przemysł naftowy zaczynał skromnie. Stefan Bartoszewicz we "Wspomnieniach z przemysłu naftowego w okresie lat 1896-1900" opisuje swoją pierwszą pracę w rafinerii Lipinki. Zakład działał w symbiozie z kopalnią ropy, z której surowiec dowożono w drewnianych beczkach furmankami.
Lipinki mogły przerobić wtedy 6 tys. ton ropy rocznie. I chociaż w tym czasie nie był to wcale zły wynik, dla porównania dodajmy, że dziś w Płocku przerabia się 30-40 tys. ton ropy, ale dziennie, nie rocznie.
Nie zmienia to faktu, że zakład w Lipinkach był wówczas jedną z kilku, średniej wielkości ,rafinerii w Galicji. Do większych należały te w Trzebini i w Gliniku Mariampolskim (dziś Gorlice). Dodajmy, że cała Galicja wydobywała na przełomie wieków 320 tys. ton ropy. Ale były to przecież początki.