Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach od piątku nie mają prezesa. Rada nadzorcza odwołała z tej funkcji Ryszarda Ścigałę, nie powołując następcy. Na razie spółką kierować mają wspólnie członkowie zarządu: Wojciech Konarski oraz Jarosław Źołędowski.
Dlaczego dokonano zmian? - We władzach zakładów chemicznych potrzebujemy ludzi, którzy będą mieli nowe, świeże spojrzenie na branżę i lepszą wizję realizacji celów spółki. Ważna jest też kwestia zaufania wobec działań dotychczasowego zarządu - wyjaśnia w rozmowie z "Parkietem" szef Nafty Polskiej Marek Drac-Tatoń. - Prezes Ścigała zakończył swoją misję - dodaje. Zdaniem M. Drac-Tatonia, także związki zawodowe w Tarnowie oraz nowy, potencjalny inwestor (ma nim być niemiecka firma PCC) zgłaszały podczas spotkań merytoryczne zastrzeżenia wobec działań odwołanego właśnie prezesa.
Nowego szefa spółki rada nadzorcza wybierze najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu, ponieważ pod koniec tygodnia ma się odbyć druga część przerwanego wczoraj posiedzenia. Czy zostanie rozpisany konkurs, a może Nafta Polska ma już kandydata na to stanowisko? Tego M. Drac-Tatoń nie chciał zdradzić. - Myślę, że znaczenie będzie tu mieć druga część WZA spółki, która ma się odbyć w poniedziałek - stwierdził tylko.
Ryszard Ścigała to kolejny odwołany z funkcji szef kontrolowanej przez Skarb Państwa firmy chemicznej. 14 lutego ze stanowiskiem prezesa ZA Puławy pożegnał się Zygmunt Kwiatkowski, 22 maja stanowisko szefa ZA Kędzierzyn stracił Wojciech Zaremba, 12 czerwca prezesem ZCh Police przestał być Mirosław Bachórski.