Pracownicy są zdesperowani

Publikacja: 10.02.2007 08:57

Jak już informowaliśmy wczoraj, prezes Polskiego Holdingu Farmaceutycznego pozostał na stanowisku. W efekcie pracownicy z Polf: Warszawa, Tarchomin i Pabianice, wchodzących w skład PHF, przeszli w piątek ulicami Warszawy pod siedzibę ministerstwa skarbu. Tym samym rozpoczęła się akcja protestacyjna, której głównym celem jest zmuszenie kierownictwa resortu do odwołania z funkcji prezesa Jerzego Milewskiego.

Manifestacja zapowiadana była już od prawie miesiąca. Jednak w tym czasie Skarb Państwa, który jest wyłącznym właścicielem PHF, nie podjął negocjacji ze związkami zawodowymi. Dopiero w czwartek wiceminister Michał Krupiński rozpoczął rozmowy. Nie przyniosły one jednak oczekiwanych rezultatów; pracownicy postawili twarde warunki - albo

odwołanie prezesa, albo protest. Jak już informowaliśmy, rada nadzorcza PHF, która

zebrała się w czwartek wieczorem, zdecydowała o pozostawieniuJ. Milewskiego na stanowisku.

Wczoraj również nikt z szefów MSP nie wyszedł do demonstrantów. Przekazali oni jedynie swoją petycję, ale byli wyraźnie rozczarowani i jednocześnie zacietrzewieni. Rozważają powtórzenie protestu. - Nie możemy już dłużej bezczynnie patrzeć, jak MSP powierza los trzech ostatnich państwowych zakładów farmaceutycznych holdingowi, którego działania ograniczają się tylko i wyłącznie do marnotrawienia dywidendy z powierzonych mu akcji naszych zakładów - mówi Mirosław Miara, przedstawiciel związkowców.

PHF jest finansowany wyłącznie z dywidendy, którą otrzymuje od firm zależnych. W każdej z nich ma 80 proc. udziałów. Pozostałe należą do pracowników (okolo 15 proc.) i Skarbu Państwa (około 5 proc.). Z zysku za 2004 r. z kas Polf holding pobrał ponad 2,5 mln zł, zaś z zysku za 2005 r. - prawie 2,4 mln zł. Nie wiadomo, ile pieniędzy ściągnie z zysków za 2006 r., które szacowane są łącznie na około 35 mln zł.

Zarząd PHF zapowiedział już jednak, że będzie się finansować z pożyczek zaciągniętych w spółkach produkcyjnych. Szacunki dotyczące rocznych kosztów funkcjonowania holdingu w kolejnych latach mówią nawet o 8-10 mln zł. Efekty jego działalności, jak twierdzą pracownicy Polf, są zaś wątpliwe. Ich zarzuty wobec PHF i jego kierownictwa dotyczą m.in. braku pomocy holdingu w procesie rejestracji nowych leków, braku dostatecznej pomocy w umieszczaniu preparatów na listach leków refundowanych. Ich zdaniem, holding nie robi też nic w kierunku odzyskania rynków wschodnich.

Zarządy i związki Polf chcą podjąć rozmowy, które doprowadziłyby do wypracowania akceptowanego przez rząd programu restrukturyzacji i konsolidacji wewnątrz PHF. Ale zaznaczają, że rozpoczęcie dialogu nie jest możliwe bez odwołania J. Milewskiego.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy