Pekao liczy zyski już w miliardach dolarów

Ponad trzy miliardy złotych zarobiły na czysto w całym 2006 roku polskie banki z grupy UniCredit, Pekao i BPH. Planują płacić wysokie dywidendy

Publikacja: 22.02.2007 08:24

W komentarzach do opublikowanych wczoraj wyników finansowych za 2006 r. banków Pekao i BPH najczęściej przewijały się słowa "najlepsze" i "rekordowe". Innym słowem, które jeszcze przewijało się na środowej konferencji szefów obu banków - Jana Krzysztofa Bieleckiego (Pekao) i Józefa Wancera (Bank BPH) - było "integracja", ale o tym później.

Rekord tu, rekord tam

Faktycznie ubiegłoroczne osiągnięcia zarówno Pekao, jak i BPH zasługują na miano rekordowych. Pekao w ostatnim kwartale 2006 r. wypracowało 469 mln zł zysku netto. To wynik o 15,5 proc. lepszy niż w czwartym kwartale 2005 r. i nieco wyższy niż oczekiwania analityków. W całym 2006 r. bank zarobił aż 1,79 mld zł netto - 16,6 proc. więcej niż rok wcześniej. - Oczywiście, jesteśmy zadowoleni z tych wyników. W pełni korzystamy z ożywienia polskiej gospodarki: wzrostu eksportu, inwestycji i konsumpcji - skomentował wyniki Pekao, Jan Krzysztof Bielecki.

Równie imponująco przedstawiały się wyniki BPH. Bank w czwartym kwartale poprawił zysk netto o 13 proc., do 351 mln zł. W całym ub.r. zysk wzrósł o 23 proc., do 1,26 mld zł. - Jesteśmy dumni z najlepszych wyników w historii BPH. Ale szczególną dumą napawa nas wskaźnik kosztów do dochodów. Poziom 46,7 proc. może być benchmarkiem dla polskiego rynku. Plasuje też BPH pośród najbardziej konkurencyjnych banków świata - powiedział Józef Wancer, prezes BPH.

A na jaką dywidendę mogą liczyć akcjonariusze obu banków. Prezes Pekao powiedział, że powinna być ona wyższa niż ta za 2005 r. Wtedy bank na dywidendę przeznaczył 81 proc. zysku. Jednak czy zapowiedź wyższej wypłaty oznacza zwiększenie procentowego udziału, czy jest jedynie pochodną większego zysku w 2006 r., tego J. K. Bielecki już nie chciał wyjaśnić. Bardziej konkretny był za to szef BPH. - W zeszłym roku wypłaciliśmy naszym akcjonariuszom w postaci dywidendy 85 proc. zysku za 2005 r. W naszych projektach zakładamy utrzymanie tego trendu i w tym roku - wyjaśnił Józef Wancer.

Na najwięcej może liczyć oczywiście główny udziałowiec obu banków, czyli włoska grupa UniCredit. Jeżeli Pekao i BPH na wypłatę dywidendy przeznaczą podobną cześć zysków co przed rokiem, włoski inwestor zgarnie ponad 1,5 mld zł.

Integracja to takie

trudne słowo

Znacznie bardziej ogólnikowo i mniej chętnie niż o ubiegłorocznych wynikach szefowie obu banków mówili o przyszłości, czyli o planowanym podziale BPH (przypomnijmy, że ten bank ma w tym roku zostać podzielony, jedna część zostanie włączona do Pekao, a druga wystawiona na sprzedaż). Nie chcieli komentować ewentualnych problemów przyszłego inwestora z wezwaniem na pozostałe akcje BPH. - Nie jesteśmy stroną tej transakcji - uciął prezes Wancer. - Proszę zwrócić się do Mediolanu (siedziby UniCredit - przyp. red.) - dodał L. Lovaglio, wiceprezes Pekao, który w zarządzie Pekao reprezentuje właśnie UniCredit. Wiadomo jedynie, że do końca marca inwestorzy chętni na mini-BPH mają zakończyć badanie banku i złożyć wiążące oferty. Podpisanie umowy z nowym inwestorem planowane jest na II kwartał. - Myślę, że to będzie raczej początek niż koniec kwartału - powiedział Wancer. Na kwiecień zaplanowano WZA akcjonariuszy obu banków w sprawie połączenia. Sam podział BPH i przeniesienie części klientów do Pekao przewidziane jest na koniec roku.

Komentarze

Marcin Materna analityk Millennium DM

Wyniki Pekao były nieco lepsze niż można było oczekiwać. Z resztą i w poprzednich kwartałach wyniki banku na ogół pozytywnie zaskakiwały rynek. Wyższe były zarówno przychody odsetkowe, jak i wynik z tytułu prowizji i opłat. Musiało się to odbić na nieco lepszych zyskach Pekao.

Co prawda w czwartym kwartale nieznacznie wzrosły też koszty banku, ale przy skali i rozwoju biznesu są one do zaakceptowania.Czy wierzę w miliard dolarów zysku netto nowego Pekao? Jak najbardziej. Już teraz, gdyby Pekao konsolidowało wyniki BPH, miałoby taki zysk. Jeśli nie pojawią się po połączeniu jakieś nieoczekiwane, dodatkowe koszty, to miliard dolarów zysku bank będzie mógł zapisać już w bilansie za 2008 r.

Marta Jeżewska analityk DI BRE

Ogólnie wyniki Banku BPH w skali roku są bardzo dobre. Nieco rozczarował może ostatni kwartał 2006 r., gdzie można było liczyć na nieco większy wzrost zysku - jak to miało miejsce na początku roku. Co nie zmienia faktu, że BPH nadal rozwija się w bardzo szybkim tempie. Na pewno dobrze wyglądał wynik z tytułu prowizji i opłat, który był wyższy niż oczekiwaliśmy. Nieco rozczarowały natomiast przychody z tytułu odsetek. Niższy zysk bank zrealizował też ze sprzedaży portfela nieregularnych wierzytelności. Można było zakładać, że na tej transakcji bank zrealizuje zysk na poziomie 100 mln zł (było jedynie 40-45 mln zł). Za to mocną stroną BPH pozostaje kontrola kosztów. Zarówno w czwartym kwartale, jak i w całym roku były one niższe od oczekiwań.

Prezesi powiedzieli

Liczymy, że nowe Pekao będzie w stanie wypracowywać co roku zysk netto powyżej miliarda dolarów. (Jan Krzysztof Bielecki).

Nie zauważamy odpływu pracowników i klientów ani z Pekao, ani z BPH w związku z fuzją obu banków (Luigi Lovaglio).

Na dywidendę chcemy przeznaczyć podobny

procent zysku jak przed rokiem, czyli 85 proc.

(Józef Wancer)

Nie ma żadnego powodu, aby poziom dywidendy w tym roku był niższy niż w ubiegłym. (L.L.)

Podpisanie umowy z nowym inwestorem mini-BPH powinno nastąpić na początku przyszłego

kwartału. (J.W.)

Pięć podmiotów było zainteresowanych zakupem mini-BPH. Nie mamy informacji, że ktoś się wycofał

z przetargu. (J.W.)

Kłopoty z wezwaniem? To sprawa UniCredit.

Proszę dzwonić do Mediolanu. (L.L.)

Nowy BPH będzie miał duży potencjał

wzrostu. Będzie tylko potrzebował klientów.

Dużo klientów. (J.W.)

Wskaźniki wyceny akcji Pekao

prawie się nie zmieniły

Uwzględnienie przy obliczaniu wskaźników wyceny akcji Pekao wyników banku z ostatnich trzech miesięcy 2006 r. nie zmienia opinii, że są one drogie. Współczynnik cena/zysk zmniejszył się o zaledwie 0,5, do 22,9. Dla pilniej nawet śledzonego w przypadku banków wskaźnika cena/wartość księgowa, nastąpił minimalny spadek, do 4,84 z 4,85. Wartość księgowa na akcję zwiększyła się w IV kwartale prawie w takim samym stopniu, jak podniósł się wczoraj kurs banku. Jednocześnie warto odnotować, że dysproporcja między wzrostem kursu w IV kwartale 2006 r. i zysku na akcję w tym samym czasie była największa od III kwartału 2005 r. Od początku roku cena walorów Pekao zwyżkowała o około 9 proc., co jeszcze bardziej "wyśrubowało" tę dysproporcję. W tej sytuacji trudno będzie znaleźć uzasadnienie dla kontynuacji dobrej passy przez papiery banku w najbliższych miesiącach. Prowadziłoby to do dalszego spadku atrakcyjności wyceny akcji, biorąc pod uwagę prognozowany na ten rok przez analityków 9-proc. wzrost zysku na akcję.

Centralny Dom Maklerski wypracował 8,4 proc. wyników grupy

150 mln zł zysku netto odnotował w 2006 r. Centralny Dom Maklerski Pekao w 100 proc. należący do Pekao. Kwota ta stanowi 8,4 proc. wyniku netto całej grupy Pekao. W porówaniu do 2005 r. zysk domu maklerskiego zwiększył się o 62 proc. Przychody z działalności maklerskiej wzrosły o prawie 59 proc., ze 184 mln zł w 2005 r. do 292,1 mln zł.

CDM prowadzi blisko

150 tys. rachunków inwestycyjnych (w tym 19,7 tys.

to rachunki internetowe). Na koniec 2006 r. zdeponowane były na nich aktywa (m.in. akcje i jednostki funduszy inwestycyjnych) warte 20,5 mld zł. Jakub Papierski, prezes Centralnego Domu Maklerskiego Pekao, jest szczególnie zadowolony z coraz większego zainteresowania funduszami (na koniec 2006 r. wartość jednostek na rachunkach klie100 mln zł - mówi.

Mocno wzrosła także wartość transakcji akcjami zawieranych przez CDM. W 2006 r. wyniosła ona

40,5 mld zł, co dało największy - 12,5- proc. udział w rynku.

Zdaniem brokera, ten rok też powinien być udany dla inwestorów. Sprzyjać temu będzie olbrzymi napływ środków do funduszy inwestycyjnych i emerytalnych. Zdaniem Rolanda Paszkiewicza, dyrektora ds. analiz Pionu Klienta Detalicznego CDM, może on wynieść nawet 48 mld zł (30 mld zł do TFI i 18 mld zł do OFE). - Z drugiej strony spodziewamy się znacznego wzrostu wartości ofert publicznych,

co zmniejszy lukę między popytem na akcje, a ich podażą - mówi R. Paszkiewicz.

- W pierwszym półroczu 2007 r. planujemy oferty akcji 3-4 spółek - dodaje Jacek Radziwilski, dyrektor zarządzający w CDM Pekao.

Według analityków domu maklerskiego tegoroczna stopa zwrotu z indeksu WIG nie przekroczy 15-20 proc.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy