Pionierem w biopaliwowym biznesie była, należąca w ponad 77 proc. do Orlenu, Rafineria Trzebinia. Nie przypadkowo piszemy o tym w czasie przeszłym. W pierwszych dniach stycznia tego roku zarząd małopolskiego zakładu zdecydował bowiem o czasowym wstrzymaniu produkcji. Był to jeden z pierwszych efektów wejścia w życie ministerialnego rozporządzenia, obniżającego wysokość tzw. ulgi akcyzowej na biokomponenty.
Kontrowersyjna
decyzja fiskusa
Przepis podpisany przez wicepremier i minister finansów Zytę Gilowską 22 grudnia 2006 r. zakłada, że - w skrajnym przypadku - dotychczasowa ulga podatkowa kurczy się z 2,2 zł do zaledwie 1 zł na jednym litrze paliwa. Fiskus zmienił zasady naliczania akcyzy od biopaliwa po trwających tylko kilka dni tzw. konsultacjach społecznych i przy sprzeciwach ze strony wszystkich niemal zainteresowanych.
Resort finansów uzasadnił później, że zmiana rozporządzenia była związana przede wszystkim ze stanowiskiem Komisji Europejskiej. Zgodnie z jej opinią, dotychczasowe ulgi akcyzowe na niektóre biopaliwa powodowały, że ich produkcja "była nadkompensowana". Kwota zwolnień przewyższała bowiem podatek należny od biokomponentów zawartych w paliwach. Również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazał, że ulga stanowiła niedozwoloną pomoc publiczną i pozostawienie jej na dotychczasowym poziomie wiązałoby się z obowiązkiem zwrotu tej pomocy przez beneficjentów.